Dowiedziałem się właśnie, że skandalem była reklama Tesco, na której kobieta w ciąży podaje mężczyźnie bodajże ciasto (vide zdjęcie poniżej). Feministki i kawiorowa lewica oburzyły się i protestowały. Głos zabierali poważni publicyści. A ja nie wiedziałem, że ciąża to choroba i że w czasie jej trwania nie wolno podnosić talerza.

No chyba, że nie o to chodzi i afera wybuchła, bo podawanie ciasta mężowi (partnerowi?) uwłacza kobiecie. No tylko, że równie dobrze można powiedzieć, że uwłacza też mężczyźnie. Innymi słowy w moim małżeństwie uwłaczamy sobie z żoną nawzajem naprzemiennie, bo czasem ja coś podaję żonie, a czasem żona mi. Co gorsza podobnie było w czasie, gdy żona była w ciąży. Żeby było jeszcze zabawniej feministki oburzyły się faktem, iż na zdjęciu mężczyzna rzekomo "obłapia" kobietę. Tu już jest ze mną zupełnie fatalnie, bo nie tylko nie rozumiem, ale co gorsza nie dostrzegam.

Ja widzę ludzi, którzy się przytulają, a nie obłapiają, ale jeśli w istocie ręce mężczyzny wędrują w rejony pośladków kobiety to jak rozumiem jest to dość naturalne, bo skoro pani na zdjęciu jest w ciąży to pewnie uprawia też seks. No chyba, że w opinii feministek i kawiorowej lewicy to coś złego. Ja bym nawet dodał, że jeśli w istocie mężczyzna, jak chcą tego panie feministki, "obłapia" kobietę w czasie ciąży to pewnie można byłoby to zrozumieć tak, że uważa, że jego partnerka jest w trakcie ciąży nie mniej atrakcyjna niż przed ciążą (to chyba miłe, nieprawdaż?). No chyba, że panie feministki uważają, że ciąża to coś obrzydliwego.

Znajoma feministka (ale taka na serio, a nie z tych głupawych) podobnie jak ja niczego oburzającego na zdjęciu nie zauważyła, a komentując sprawę dodała, że jest feministką w piątym pokoleniu. Widać z feminizmem jest tak samo jak z frakiem. Dobrze leży w piątym pokoleniu.

Czemu piszę o sprawie tak błahej? Ano dlatego, że wbrew pozorom błaha nie jest. Jeśli bowiem PiS zajmuje się kosztami przedszkoli (swoją drogą warto wydłużyć czas pracy świetlic w przedszkolach i szkołach do 18.00), dodatkami w postaci 500+ i walką ze śmieciówkami, z racji których tak wiele kobiet ciąży unikało, a liczne zastępy jego przeciwników (w tym wiele znanych postaci) paranoiczną walką z rzekomym seksizmem sieci Tesco to ja przestaję się dziwić, że PiS ma 40% poparcia. Przy takim odlocie strony przeciwnej dziwne, że nie ma ponad 50%.

Witold Jurasz

źródło: facebook