Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że we Francji zostaną zamknięte meczety, w których nawołuje się do nienawiści. Z kolei włoski minister spraw wewnętrznych zapowiada wydalanie imamów głoszących przemoc.

- Z Włoch będą wydalani imamowie głoszący nienawiść i przemoc - zapowiedział w poniedziałek minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano.

"Będziemy nadzwyczaj surowi" - podkreślił w wywiadzie radiowym.

Szef włoskiego MSW oświadczył, że siły bezpieczeństwa są gotowe "interweniować w miejscach kultu, gdzie krzewi się przemoc".
Zaapelował także do wspólnoty muzułmańskiej mieszkającej we Włoszech, by jasny sposób odcięła się od fundamentalizmu.

"Naszą strategią jest to, by nikogo nie prowokować. 1,6 miliona muzułmanów, którzy mieszkają we Włoszech, ma prawo do kultu, ale mówimy im, by w jasny sposób zdystansowali się od przemocy" - oświadczył minister spraw wewnętrznych.

Na terenie Włoch znajdują się cztery meczety oraz około 200 ośrodków, gdzie gromadzą się na modlitwach wyznawcy islamu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Twarde stanowisko francuskiego MSW: Będą zamykać meczety!

kz/gosc.pl