Włodzimierz Iszczuk, redaktor naczelny "Głosu Polonii" i portalu Jagiellonia.org, dyrektor Centrum Medialnego przy Zjednoczeniu Szlachty Polskiej (Ukraina), mówił w rozmowie z Dominikiem Szczęsnym-Kostaneckim, redaktorem naczelnym portalu Kresy24.pl, o dziedzictwie śp. Lecha Kaczyńskiego.

"Bardzo szanujemy śp. Lecha Kaczyńskiego jako wybitnego męża stanu, człowieka obdarzonego wielkim sercem – polityka, który wiele uwagi poświęcił budowie dobrych relacji między narodami powstałymi z rozpadu I Rzeczypospolitej" - powiedział Iszczuk.

"Lech Kaczyński próbował naprawić te skomplikowane relacje, łączyć wysiłki państw Międzymorza rozumianego jako sojusz państw adriatyckich, bałtyckich i czarnomorskich i na tym fundamencie budować trwałe stosunki między nami. Również po to, by stawić czoło agresywnej rosyjskiej polityce, czy wręcz rosyjskiej agresji" - dodał.

Pytany przez Szczęsnego-Kostaneckiego, czy myśl śp. Lecha Kaczyńskiego jest dziś nadal aktualna, Iszczuk odparł: "Chcę przypomnieć, że na głównym placu w Tbilisi w czasie rosyjskiej napaści w sierpniu 2008 roku prezydent Lech Kaczyński powiedział proroczo: „dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj – na Polskę”. Widzimy, jaka teraz jest sytuacja geopolityczna, geostrategiczna, wojskowa, ile czyha wokoło zagrożeń… Myślę, że wizja geostrategiczna Lecha Kaczyńskiego jest dzisiaj jak najbardziej aktualna".

Zdaniem Iszczuka po obu stronach Bugu istnieje też wola, by wypełnić testament Lecha Kaczyńskiego. Niestety, nie brakuje "głupców, wariatów, względnie prowokatorów", którzy potrafią działać na niekorzyść relacji polsko-ukraińskich...

mod/kresy24.pl