Coronawirus wywołuje nie tylko obawy i panikę, ale budzi różne kontrowersje i spory w samym Kościele katolickim. Oburzenie wielu katolików wywołało np. zamknięcie kościołów w Środę Popielcową we Włoszech. Teraz kolejne polemiki budzi wypowiedź włoskiego kardynała Agnelo Scoli, byłego arcybiskupa Mediolanu, który w wywiadzie dla gazety „La Repubblica” zakwestionował możliwość kary Bożej w związku z epidemią coronawirusa.

„Boska kara nie istnieje. Jest to nieprawidłowe spojrzenie na chrześcijaństwo – stwierdził włoski purpurat – Oczywiście Bóg zna i przewiduje wydarzenia, ale nie determinuje ich”.

Aby podeprzeć swoje twierdzenie, kard. Scalia posłużył się przykładem z fragmentu Ewangelii św. Łukasza, w którym mowa o 18 ludziach, którzy zginęli po zawaleniu się wieży w Siloam. Pan Jezus wyjaśniał w nim kwestię ewentualnej winy tych ludzi. Hierarcha zacytował pytanie Pana Jezusa, czy byli oni „większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Jeruzalem?” i jego odpowiedź: „Bynajmniej” (Łk 13,4-5).

Jak zauważył Jules Gomes z „Church Militant”, kardynał pominął jednak istotny cytat: „Powiadam wam, lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie” (Łk 13,5).

Wypowiedź kard. Scali i jego reakcja na epidemię coronawirusa w północnych Włoszech spotkała się z krytyką prof. Roberto de Mattei, który powiedział: „Kiedyś ludzie potrafili odczytać przesłania kryjące się we wszystkich wydarzeniach, jakie działy się bez ich woli. Emerytowany arcybiskup Mediolanu stracił zdolność uchwycenia głębokich przyczyn, które są podstawą rzeczy”.

„Wiara katolicka uczy, że jeśli indywidualni ludzie umierają bez skruchy, zostają ukarani na całą wieczność; ale miasta i ludzie, którzy nie mają wiecznego przeznaczenia, są karani w doczesności za swoje grzechy” – kontynuował włoski profesor i wybitny historyk. Zacytował on też słowa papieża Benedykta XV na temat I wojny światowej, w których mowa m.in. o tym, że „publiczne plagi są pokutą za grzechy popełnione przez władze publiczne i narody, które odwróciły się od Boga”.

Odwołując się do historii i podważając inne przykłady podane przez kardynała, prof. de Mattei podsumował: „Bardziej niż epidemii, która zaczyna nękać Zachód, ogromnie boję się zaraźliwego wpływu tych biskupów i teologów, którzy z powodu straszliwego osądu świata przestali wierzyć w Bożą sprawiedliwość”.

jjf/ChurchMilitant.com