Wnuczka zaznaczyła, przede wszystkim, że najwazniejsze dla dziadka były wiara, nadzieja i miłość. Uczył odpowiedzialności - pierwszy podejmował rodzinne rozmowy o wspólnych problemach.

Podziękowali także dziadkowi Tadeuszowi za wiarę i wiedzę o Kościele oraz za jego działania pokojowe w Bośni i Hercegowinie.

Najbardziej będzie brakowało im wspólnych obiadów z dziadkiem, partyjek brydża i kibicowania polskiej reprezentacji, a także zapachu papierosów w garażu, świadczącego o jego obecności.

Odczytująca list wnuczka pożegnała się z dziadkiem słowami"Na razie. Pa" - czyli takimi jakimi kończyło się każde ich wspólne spotkanie.

ToR/IAR/dziennik.pl