Wywiad, jakiego Wojciech Cejrowski udzielił portalowi Conowego.pl wywołał niemałe kontrowersje. A szczególnie jego wypowiedź o „buciorach Franciszka”. Do zamieszania, jakie spowodowały wyrwane z kontekstu opinie, znany podróżnik odniósł się na swoim profilu na Facebooku.

Szanowni!Wszystkich poruszonych sprawą "buciorów Franciszka" odsyłam do źródła, czyli do oryginalnego nagrania tamtego wywiadu. Państwo czytają wyimki przedrukowane przez gazety, które zajmują się produkowaniem brudu, plotkami, budowaniem sensacji. Optyka tych gazet jest taka, by stwarzać zło, bo to się dobrze sprzeda. A optyka tamtego wywiadu była taka, że rozmawiał sobie i to dość luźno Katolik z Katolikiem o katolickich sprawach” - napisał Cejrowski.

I dodał: „Moje wypowiedzi dotyczące "buciorów" były spolegliwe, miejscami uniżone, a całość rozmowy opatrzona licznymi uśmiechami. Proszę posłuchać oryginału. Za każdym "buciorem" w tej rozmowie szły też liczne zastrzeżenia, że ani nie mam zamiaru występować z Kościoła, cokolwiek zrobi czy nie robi Franciszek, ani nie muszę się czuć w Kościele komfortowo, bo wcale nie o komfort chodzi, tylko o zbawienie duszy. A w dodatku rozmowa dotyczyła kwestii ESTETYCZNYCH a nie dogmatycznych, więc wszelka różnica gustów wewnątrz doktryny nie jest niczym złym”.

MBW

 

Oczekuję, żeby nie miał tych okropnych buciorów. Cejrowski o Franciszku