"Gazeta Wyborcza" broni Katarzyny Kukieły rękami i nogami. Tym razem w obronie działaczki KOD z Krakowa stanął dziennikarz gazety Wojciech Maziarski, który w swoim tekście chwalił ją za obywatelską postawę.

Krakowianka niedawno "zasłynęła" wpisem na Facebooku, w którym zbeształa prezydenta Andrzeja Dudę, który odbył spotkanie z amerykańskimi senatorami w prowadzonym przez nią hotelu. 

W obronie działaczki KOD naturalnie stanęły wszystkie środowiska antyrządowe w tym "Gazeta Wyborcza". Artykuł o jakże znamiennym tytule "Brawo, Kukieła!" opublikował ostatnio Wojciech Maziarski. 

Wg dziennikarza komentarz Kukieły był bardzo celny i trafił "w sam splot słoneczny PiS". Jego zdaniem postawa hotelarki powinna być wzorem do naśladowania dla wszystkich przeciwników rządu. 

Skrytykował też wszystkich wytykających Kukiele chamstwo. Jak pisał:

"Odezwali się absolwenci PiS-owskiej szkoły janczarów i pinczerów, tacy jak Klaudiusz Pobudzin, Stanisław Janecki czy Cezary Gmyz, bluzgając na Kukiełę, zarzucając jej ordynarne chamstwo, buractwo, związki z gangsterami i inne takie. Chamstwo? Po chamsku odezwał się Andrzej Duda, a Kukieła tylko zwróciła mu uwagę".

Swój tekst Maziarski zakończył stwierdzeniem, że każda władza najbardziej boi się oddolnych, spontanicznych przejawów społecznego sprzeciwu. Taka oto dziarska obrona demokracji w wydaniu pani Kukieły. 

ds/wpolityce.pl