Ojciec Święty nie krytykuje kapitalizmu, mówi jednak o antropologicznym znaczeniu wolnego rynku. Zwrócił na to uwagę przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” w wywiadzie udzielonym agencki katolickiej z Rzymu „Zenit”. Kard. Peter Turkson odniósł się do zwłaszcza do adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium, która stała się też jedną z podstaw niedawnego międzynarodowego seminarium zorganizowanego w Watykanie, a poświęconego kwestiom sprawiedliwości i pokoju.

Spotykając się 12 lipca z uczestnikami obrad, Ojciec Święty mówił im o redukcjonizmie antropologicznym związanym z postawą odrzucania całych kategorii osób: dzieci, starców, młodzieży...

W wywiadzie kard. Peter Turkson przypomina, że Evangelii gaudium nie jest dokumentem nauki społecznej Kościoła. Papież poświęcił ją ewangelizacji, uwzględniając również problemy dzisiejszego świata, które są przeszkodą w głoszeniu Ewangelii. Nie można widzieć w tej adhortacji krytyki kapitalizmu. Słowo „kapitalizm” w ogóle w niej nie występuje. Franciszek pisze natomiast o rynku. Nie chce bynajmniej, żeby rynek tylko dodał wartości chrześcijańskie do swojej ideologii, ale chodzi mu o jego podstawy antropologiczne.

Wskazuje, że osobę ludzką Bóg stworzył po to, by była w centrum całego dzieła stworzenia. Źle się dzieje, kiedy w to miejsce stawia się coś innego – jak rynek czy finanse – a osoba zaczyna im służyć. Najważniejszym stwierdzeniem Franciszka jest to, że rynek ma służyć osobie ludzkiej, a nie na odwrót – podkreśla pochodzący z Ghany purpurat. Według szefa watykańskiej dykasterii sprawiedliwości i pokoju Papieżowi chodzi o właściwą antropologię, która by nie redukowała człowieka.

bjad/radio watykańskie