Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przekazał dziś w mediach społecznościowych fantastyczne wieści. Duńczycy zezwolili spółce Energinet wznowić prace nad budową gazociągu Baltic Pipe na większości odcinków na terytorium Danii.

- „Dobra wiadomość od naszych duńskich partnerów w sprawie #balticpipe! Prace na większości odcinków gazociągu zostają przywrócone. Termin zakończenia 1 października 2022 r. potwierdzony z osiągnięciem max przepustowości do końca 2022”

- poinformował minister Michał Kurtyka.

Duńska Agencja Ochrony Środowiska przekazała spółce Energinet, że może wznowić prace w wyszczególnionych miejscach na 210-kilometrowym odcinku gazociągu na terytorium Danii. Prace ruszą na odcinku lądowym przez wyspę Zelandię, wschodnią część wyspy Funen oraz część zachodniego wybrzeża Danii do terminalu gazowego Nybro.

Do czasu wydania pozwolenia środowiskowego wciąż wstrzymana musi być budowa gazociągu na zachodniej części wyspy Funen oraz wschodniej kontynentalnej części Jutlandii od istniejącej tłoczni w Egtved do cieśniny Mały Bełt. Na pozwolenie czeka też budowa zasilania elektrycznego tłoczni w Everdrup.

Wiceprezes ds. projektów w Energinet Marian Kaagh poinformowała, że Baltic Pipe będzie w stanie dostarczać gaz do Polski już od października przyszłego roku.

Pod koniec maja duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności cofnęła wydane w 2019 roku pozwolenie na budowę alternatywnego wobec Nord Stream 2 gazociągu Baltic Pipe. Powodem miała być konieczność zbadania wpływu prac na środowisko.

kak/PAP, wPolityce.pl