Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Artur Dębski obnaża zdegenerowaną twarz swojego środowiska politycznego. Polityk publicznie chwali się tym, że porzucił swoją żonę dla o dwadzieścia lat od niego młodszej kobiety. W rozmowie z "Super Expressem" przyznaje, że to właśnie dla tej kobiety porzucił własną żonę, z którą zamierza się rozwieść. Nie ukrywa też, że bardzo ceni sobie pozamałżeńskie stosunki seksualne z nową partnerką i twierdzi, że pomagają mu w polityce. 

Trzeba przyznać, że takie wyznania ze strony posła polskiego Sejmu są po prostu hańbiące. Oczywiście wiele wyjaśnia, że Dębski był wcześniej w "Twoim Ruchu". Nie mniej jednak degrengolada naszej sceny politycznej jest naprawdę olbrzymia, jeżeli ktoś wpadnie w ogóle na pomysł, że można publicznie chwalić się takimi obrzydlistwami, jak porzucanie własnej żony i pozamałżeńskie stosunki. 

Po prostu wstyd - nie tylko dla Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale także dla Polski. Mamy nadzieję, że wyborcy zrozumieją swój błąd i kolejnego mandatu panu Dębskiemu już nie dadzą. 

kad