W porównaniu ze styczniem ubiegłego roku, w tym roku aż o 38 proc. zdrożała margaryna. Znacznie więcej, bo o ponad 20 proc., musimy też w Polsce zapłacić za mąkę. Kolejne miejsce pośród produktów o najwyższym wzroście cen zajmuje cukier (ponad 17 proc.). Najbardziej potaniały natomiast ziemniaki (34 proc.), cebula (ponad 28 proc.) i kapusta (24 proc.).

Wedle badania Hiper-Com Poland i UCE RESEARCH pt. „Indeks Cen Detalicznych, styczeń 2020/21”, w styczniu 2021 roku, w porównaniu ze styczniem roku ubiegłego, najbardziej zdrożały produkty sypkie (10 proc.), tzw. produkty inne (7,5 proc.) i chemia gospodarcza (6,1 proc.). Spadły natomiast ceny pieczywa (8,2 proc.), nabiału (7,2 proc.) i warzyw (7 proc.).

- „Podwyżki w przypadku mąki są efektem mniejszej produkcji w Unii Europejskiej i ograniczeń w eksporcie z Rosji. Ceny winduje też wysoki popyt na rynku światowym”

- wyjaśnia analityk sektora rolno-spożywczego z Santander Bank, Grzegorz Rykaczewski.

Spadek cen ziemniaków, cebuli czy kapusty to natomiast efekt wyższej podaży. W ub. roku produkcja ziemniaków, jak dowiadujemy się z danych GUS, wzrosła o 40 proc.

Powszechnie uznaje się w Polsce, że wszystko drożeje. Tymczasem z analizy wynika, że w relacji rocznej połowa produktów potaniała.

- „Z danych GUS-u wynika, że w ub.r. dynamika cen samej żywności systematycznie zmniejszała się. Na początku 2020 roku wzrosty przekraczały 8%, a w grudniu sięgały jedynie 0,7% w relacji rocznej. Było to efektem obniżek cen mięsa, ziemniaków i niektórych warzyw”

- wskazuje ekspert z Departamentu Analiz Ekonomicznych w PKO BP, Mariusz Dziwulski.

Spadły m.in. ceny drobiu, co ma przyczynę w obostrzeniach dotykających gastronomię i hotelarstwo. Jak podkreśla Grzegorz Rykaczewski, zaskakuje spadek cen pieczywa, choć drożeje zboże i mąka, a także rosną inne koszty, jak np. energia.

- „Powodem może być próba zwiększenia konsumpcji. Utrzymywanie jednak niższych cen w sprzedaży detalicznej może być sporym wyzwaniem dla producentów”

- wyjaśnia analityk.

kak/money.pl