W lewicową manifestację ideologiczną zamienił się demontaż zabytkowego krzyża, postawionego w baskijskiej miejscowości Larrabetzu jeszcze przez gen. Francisco Franco. Podczas akcji wielki kamienny pomnik z krzyżem runął na sympatyków lewicy, którzy akurat śpiewali „Międzynarodówkę”. Lewacy w trakcie obalania krzyża mieli także pięści uniesione w górę, na znak popierania idei rewolucyjnych.

Cała akcja miała miejsce na początku lipca. O likwidacji krzyża zadecydowała jednogłośnie Rada Miasta. Ów krzyż, który znajdował się na górze Gaztelumendi był upamiętnieniem żołnierzy, którzy podlegali gen. Franco a zginęli podczas bitwy o Intxortas w 1937 roku.

W miejscu krzyża pamięci prawicowych żołnierzy ma stanąć tablica upamiętniająca bojowników walczących „przeciw faszyzmowi”.

Mimo zaplanowania całej akcji, krzyż runął… inaczej niż tego chciano. Jego części uderzyły tych, którzy obserwowali jego obalanie. Poważne obrażenia odniosły trzy osoby – także złamania kończyn.

dam/pch24.pl,Fronda.pl