Bolesnej porażki przed sądem doznał rosyjski Gazprom.  Wyższy Sąd Krajowy w Dussledorfie odrzucił skargę spółki przeciwko decyzji niemieckiego regulatora, odmawiającego jej zwolnienia z funkcjonowania na zasadach sformułowanych w unijnej dyrektywie gazowej.

Wyrok niemieckiego wymiaru sprawiedliwości sprawia, że projekt Nord Stream 2, stanowiący zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego nie będzie mógł funkcjonować poza unijnymi regulacjami. „Wniosek jest prosty – gazociąg musi działać zgodnie z przepisami prawa UE”, napisano na twitterowym koncie polskiej spółki PGNiG, przytaczając słowa prezesa jej zarządu Pawła Majewskiego.

Tym samym niemiecki sąd podtrzymał wcześniejszą decyzję regulatora BNetzA, który odmówił właścicielowi gazociągu Nord Stream 2 zwolnienia go ze stosowania się do unijnej dyrektywy gazowej. Od tej odmownej decyzji BNetzA, spółka odwołała się właśnie do Wyższego Sądu Krajowego w Dusseldorfie. Ten jednak teraz przyznał rację niemieckiemu regulatorowi, a oddalił skargę Gazpromu.

Projektowi Nord Stream 2 zdecydowanie sprzeciwia się kilka europejskich rządów z Polską i Ukrainą na czele. Wspomniane państwa zwracają uwagę, że projekt NS2 może drastycznie uzależnić kraje Europy Wschodniej od rosyjskiego gazu. W dłuższej perspektywie może też stanowić poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego całego Starego Kontynentu.

 

ren/ PAP, Agencja Reutera, Twitter