- Na 49 200 złotych opiewa faktura za "usługę wywiadu i publikacji", którą gdańskiemu urzędowi miejskiemu wystawił koncern Ringier Axel Springer Polska, wydawca "Newsweeka", "Faktu", "Onetu". Nie wiadomo, kto z władz Gdańska był bohaterem "usługi wywiadu", bo władze Gdańska na pytania "Gazety Gdańskiej" nie odpowiadają - informuje portal wybrzeze24.pl

- Skoro Gdańsk stać na takie fanaberie, to znaczy, że Gdańsk stać na wszystko - mówi radny gdański Kazimierz Koralewski.

Jak wynika z informacji przedstawionych przez portal wybrzeze24.pl, druga połowa maja 2019 był to okres niezwykle intensywnych kontaktów gospodarczych z koncernem Ringier Axel Springer Polska.

- Pomiędzy 17 a 27 maja 2019 Biuro w trybie zwykłym wykupiło u wydawcy "Faktu", "Newsweeka", "Onetu" i "Przeglądu Sportowego" usługi reklamowe o łącznej wartości 156 600 zł - czytamy

- 17 maja, zamówienie nr 3663, gdański magistrat zapłacił szwajcarsko-niemieckiemu koncernowi 18 302 złote za "reklamę miasta w dodatku do magazynu". Tydzień później, zlecenie nr 3689, biuro marki miasta wykupiło ogólnie opisane "świadczenia reklamowe" za kwotę 36 953 złote. 25 maja, na podstawie zamówienia nr 3629 - numer wcześniejszy niż 17 maja? - dyr. Bonisławski zaakceptował fakturę wartą 52 221 zł za "publikację reklam miasta w prasie". I wreszcie 27 maja zakupiono w koncernie zagadkową "usługę wywiadu i publikacji" w zwykłym trybie, według zamówienia nr 3844, wartą 49 200 zł. - informuje wybrzeze24.pl

Według wybrzeze24.pl, wywiady miały zostać przeprowadzone pomiędzy 27 maja a 4 czerwca. Najprawdopodobniej chodzi o  publikację w "Newsweeku" i wywiad, bez sygnatur reklamowych, red. Bartosza Węglarczyka z prezydent Aleksandrą Dulkiewicz w "Onet Rano".

- Aż wierzyć się nie chce, że bez tych 49 200 złotych prezydent Gdańska nie byłaby atrakcyjnym rozmówcą... - czytamy

- Media RAS Polska, odkąd pamiętam przychylne opozycji z PO, wystawiły rachunek za usługi miastu Gdańsk. Czy wobec tego można je uznać za obiektywne? Jest to wysoce wątpliwe skoro od zaangażowanego w politykę ogólnokrajową urzędu pobiera się opłaty za usługę wywiadu promocyjnego w kontekście sugestii medialnych o kandydowaniu Aleksandry Dulkiewicz na urząd prezydenta RP. Gdańsk rzeczywiście jest szczodry, skoro stać miasto na takie fanaberie... - komentuje gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Koralewski.

 

bz/wybrzeze24.pl