Pionierzy tzw. „nowego ateizmu” próbują przekonać świat, że jedynym racjonalnym i naukowym przekonaniem jest odrzucenie istnienia Boga. Przekonują, że wiara w Boga sprzeciwia się ludzkiemu rozumowi i jego zdolnościom poznawczym, kiedy wyłącznie ateizm daje się pogodzić z osiągnięciami nauki. Tymczasem zarówno ateizm jak i teizm jest wiarą. Nie można naukowo udowodnić istnienia Boga, ale nie można mu też zaprzeczyć. Tymczasem przesłanki za Jego istnieniem stawiają ateizm w pozycji absurdu.

Wiedział o tym sławny brytyjski astronom, kosmolog, matematyk i astrofizyk teoretyczny, Fred Hoyle. Uczony stwierdził kiedyś:

- „Wiara ateistów w przypadkowe powstanie całego Wszechświata jest tak absurdalna, jak wiara w to, że przejście tornada przez składowisko złomu spowoduje powstanie gotowego do lotu boeinga”.

kak/Facebook