>>>Poniedziałek<<<

Wczoraj mój Misiek zaprosił kolegę, żeby zobaczyć jak będzie w trójkącie… Było super! Muszę się tym podzielić z całym światem. Na uczelni, na facebooku, pod kościołem. Każdy powinien wiedzieć z kim sypiam!

>>>Wtorek<<<

Rano zwymiotowałam. Na pewno jestem w ciąży. Niestety ginekolog-homofob nie chciał mnie przebadać! Powiedział, że brak żeńskich genitaliów wyklucza wykonanie testu ciążowego. Na nic zdało się moje tłumaczenie, że od dwóch tygodni czuję się kobietą i że tak powinien mnie traktować… Misiek zaproponował mi ślub. Po co się wiązać? Przecież i bez tego można ubiegać się o invitro i surogatkę, a potem abortować powstały w ten sposób zlepek komórek. Znudzona bełkotem Miśka wyszłam z domu na wiec przeciwników Kary Śmierci. Wieczorem odwiedzę babcię w szpitalu. Może tym razem uda mi się ją namówić na eutanazję?

>>>Środa<<<

O świcie poszłam do urzędu.

-Mogę w czymś pomóc? – pyta urzędnik

-Możesz. Chcę zasiłek ciążowy i 500 plus

-Poproszę dokument podpisany przez lekarza specjalistę i akt urodzenia, jeśli dziecko już się urodziło

-Nie mam.

-Wobec tego nie mogę przyjąć wniosku o zasiłek.

-Jestem człowiekiem, nie ideologią!

-A ja jestem urzędnikiem, nie psychiatrą.

-Jestem kobietą.

-W dowodzie napisano, że ma pan na imię Michał.

-Kruuuwa idioto! Niczego nie rozumiesz! Od dwóch tygodni identyfikuję się jako kobieta. Nie moja wina, że ginekolog-homofob nie chciał mnie przebadać. Dotarło, zacofany prawacki ułomie?!

-Mnie to naprawdę nie interesuje. Muszę dostać dokumenty. Inaczej nie mogę przyjąć wniosku.

-Bo jesteś HOMOFOBEM !!!

>>>Czwartek<<<

Dziś w ramach akcji „jestem człowiekiem nie ideologią” uczestniczyłam w pokojowym przebijaniu opon w furgonetce fundacji Pro-Life. Przy pomocy cegły wytłumaczyliśmy na czym polega tolerancja. Na pamiątkę zdarzenia wykręciliśmy tablicę z auta. Chyba wystawię ją na WOŚP. Selfie z akcji zrobiło furorę na fejsie.

 

>>>Piątek<<<

Rankiem zakrywaliśmy katolickie pomniki flagami naszej ideo… naszego człowieczeństwa! Potem omijając szerokim łukiem synagogę i meczet, ruszyliśmy zablokować wejście do kościoła 8-letnim homofobom przygotowującym się do pierwszej komunii. Była niezła beka... Co do mojej orientacji: Dzisiaj do zachodu słońca identyfikuję się jako szynszyl. Po południu powiedziałam o tym Miśkowi. Chyba będziemy ubiegać się o adopcję.

>>>Sobota<<<

Wieczorem opowiedziałam w TVNie o zmasowanych prześladowaniach społeczności lgbt. O dyskryminacji u ginekologa i w urzędzie. O agresywnych katolickich bojówkach, regularnych nalotach gestapo na nasze sypialnie, o wszechobecnym faszyzmie. O niczym nieuzasadnionej nienawiści wobec nas. O braku akceptacji naszej ideo… naszego człowieczeństwa! O konszachtach Watykanu z Putinem w celu eksterminacji lgbt i o tym, że to Ordo Iuris odpowiada za śmierć Georga Floyda. Monika Olejnik zwróciła mi uwagę, że nazwy Ordo Iuris nie wolno w TVNie głośno wymawiać - jeden z kamerzystów popuszcza wtedy ze strachu.

>>>Niedziela<<<

O świcie do naszego squotu wtargnęło policyjne gestapo z nakazem aresztowania za napaść, kradzież i zniszczenie furgonetki. Na faszystowską komendę: „Proszę założyć buty” odpowiedziałam kulturalnie, żeby spier**lali. Z niewiadomych przyczyn zostałam skuta i doprowadzona na komisariat.

Prokurator wskazał akt oskarżenia:

-Za napaść, kradzież, zniszczenie mienia, blokowanie zgromadzeń religijnych, profanację pomników, obrazę policji i utrudnianie czynności służbowych jest kilka paragrafów.

-To za pobicie homofoba i kradzież jego rzeczy grozi jakaś kara?!

-Tak.

-To seksualne fiksacje prawicy. Jestem człowiekiem, nie ideologią. Nie macie prawa mnie karać.

Niestety okazał się homohobem i wziął stronę prokuratora. Umieszczono mnie w areszcie dla mężczyzn. Na nic zdały się moje tłumaczenia, że od ponad dwóch tygodni identyfikuję się jako kobieta.

Po przekroczeniu progu celi, słyszę pytanie:

-Za co?

-Za walkę z homofobią.

-Za dawanie na psy od razu ch*j w d*pę. Jako Świeżak będziesz na odstawce. Roman powie ci co i jak…

-Tylko nie Świeżak! Macie mnie traktować jak kobietę.

-Będziemy

Odetchnęłam z ulgą.