Wojciech Cejrowski napisał na swoim Facebooku:

Bogusław Kaczyński nie żyje. Świeć Panie nad Jego Duszą.

Pracowaliśmy razem raz, ale dobrze - siedzieliśmy obaj w jury programu "Supertalent". Przed nagraniami pudrowano nam nosy w jednej garderobie, a myśmy gwarzyli przepiękną polszczyzną. Państwo się może zdziwią, ale gdy dostałem propozycję robienia "Boso przez świat", kiedy mnie pytano jak ja mam zamiar do kamery opowiadać o dzikich ludziach, odpowiedziałem, że będę opowiadał tak, jak to robi sir David Attenborough o zwierzętach i Pan Bogusław Kaczyński o operze. A oni mi na to, ale jak to? O ludożercach będzie Pan opowiadał, tak jak Kaczyński o operowych divach? Tak waśnie będę opowiadał. Ale ten język nie pasuje... Mnie pasuje!

A teraz Państwu też pasuje - opowiadam językiem Kaczyńskiego.

***
Po kilku odcinkach wspólnego siedzenia w jury, Pan Kaczyński podarował mi wodę kolońską

- Panie Bogusławie, ale dlaczego? Czy ja źle pachnę, kiedy tak koło Pana siedzę?

- Nie wiem jak Pan pachnie, ale Pan wspominał w zeszłym tygodniu, że ja ładnie pachnę, no to kupiłem Panu tę samą wodę kolońską, której sam używam. Proszę się skrapiać - mężczyzna powinien pachnieć intrygująco.

***

Potem odwiedziłem Go w szpitalu po wylewie..

Zawiozłem obrazek Matki Bożej z Guadalupe. On pokazał mi swoje obrazki, na których się modlił. Walczył i wywalczył spektakularny powrót do formy. Dzwoniłem kilka razy, mam prywatny numer wypisany Jego ręką.

Spotkamy się jednak już w niebie.

wc