Znamy już wszystkich finalistów mistrzostw Europy w piłce nożnej, które odbędą się w przyszłym roku we Francji. Tym samym znamy też podział na koszyki przed losowaniem grup i wiemy, z kim możemy zagrać, a z kim się na pewno nie spotkamy.

Wczoraj zakończyły się baraże, w których o awans walczyło ostatnich osiem drużyn. Czterej ostatni finaliści Euro to Irlandia, która pokonała Bośnię i Hercegowinę, Węgry, które wygrały z Norwegią, Ukraina, która odprawiła Słowenię, a także Szwecja po wygranym dwumeczu z Danią. Zespoły te dołączyły do dwudziestu drużyn, które już wcześniej zapewniły sobie występ we Francji. 

Tym samym poznaliśmy też podział na koszyki przed losowaniem grup. Ustalany jest on bowiem na podstawie aktualnego rankingu UEFA. Możemy więc już wskazać ewentualną grupę marzeń i grupę śmierci dla naszej reprezentacji.

Oto podział na koszyki:

Koszyk 1: Francja, Niemcy, Hiszpania, Anglia, Portugalia, Belgia

Koszyk 2: Włochy, Rosja, Szwajcaria, Austria, Chorwacja, Ukraina

Koszyk 3: Czechy, Szwecja, Polska, Rumunia, Słowacja, Węgry

Koszyk 4: Turcja, Irlandia, Islandia, Walia, Albania, Irlandia Północna

Jak widzimy, Polacy znaleźli się w trzecim koszyku złożonym głównie z reprezentacji "Międzymorza". Z tymi drużynami więc na pewno w grupie nie zagramy. 

Ewentualna grupa śmierci? Niemcy (lub Francja), Włochy, Polska, Walia. Niemcy to mistrzowie świata, a Francuzi gospodarze, więc bez dwóch zdań są to najmocniejsze drużyny z pierwszego koszyka, w drugim prym wiodą Włosi, chyba nie będzie przesadą stwierdzenie, że najsilniejszą ekipą w trzecim koszyku jest właśnie Polska (ewentualnie Szwecja, ale o sile tej drużyny stanowi głównie Zlatan Ibrahimovic, podczas gdy nasza kadra potrafi sobie radzić nawet bez Lewandowskiego, co udowodniła we wczorajszym meczu z Czechami). Walijczycy awansowali bezpośrednio na Euro, mają w swoim składzie Aarona Ramseya i Garetha Bale'a, więc wydają się najmocniejsi spośród ekip z czwartego koszyka.

Grupa marzeń? Z pierwszego koszyka idealna wydaje się Portugalia, która wcale nie gra oszałamiającej piłki, w drugim najsłabsza jest Ukraina, a w czwartym mimo dobrze rozegranych eliminacji najłatwiejsza do przejścia wydaje się Albania. To byłaby grupa idealna, choć pamiętamy, że grupę idealną mieliśmy na poprzednim Euro i nie skończyło się to najlepiej...

Z kim jednak by nie zagrała nasza reprezentacja, musi dać z siebie wszystko, by awansować do dalszych gier. Do 1/8 finału mistrzostw Europy awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej z sześciu grup oraz cztery najlepsze ekipy z trzecich miejsc. To sprawia, że o wyjście z grupy nie będzie aż tak ciężko, ale tak czy siak na boisku trzeba pokazać klasę. Z tego zdają sobie sprawę nasi reprezentanci i miejmy nadzieję, że na Euro udowodnią, że są silnym europejskim zespołem.

emde