Już za kilkanaście dni mają zakończyć się prace grafologów, którzy zajmują się dokumentami z teczki TW "Bolka".

"Ta sprawa jest w tym momencie w rękach biegłych, poza IPN. Oni deklarowali, że w okolicach 15 listopada poznamy efekty ich pracy i wtedy myślę, że będzie okazja, żeby wrócić do dyskusji"- powiedział w RMF FM prezes Instytutu Pamięci Narodowej, dr Jarosław Szarek.

Naukowcy w dokumentach odnalezionych przez prokuratorów IPN w połowie lutego w domu Marii Kiszczak będą sprawdzać między innymi, czy podpisy własnoręcznie złożył były prezydent, Lech Wałęsa.

W willi Marii Kiszczak znaleziono sześć pakietów dokumentów, w tym teczkę personalną i teczkę pracy tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek". Wśród dokumentów było m.in. odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy z SB, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". 

W opinii eksperta archiwisty z IPN dokumenty są autentyczne. Aby jednak rozwiać wszelkie wątpliwości poddano je dodatkowym ekspertyzom. Teczki są badane m.in. przez grafologów.

ajk/RMF FM, Fronda.pl