Sejm odrzucił wniosek PO-KO o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry. Wcześniej w parlamencie miała miejsce bardzo gorąca, emocjonalna debata. Posłowie opozycji zarzucali ministrowi sprawiedliwości "upolitycznienie sądownictwa" i "wydłużenie postępowań sądowych", ale głównym motywem złożenia wniosku była afera z hejterką Emi. 

"Razem z całym rządem Zjednoczonej Prawicy dajemy Polakom to, co obiecaliśmy im w wyborach dajemy realną dobrą zmianę - powiedział Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem, dzięki dobrej zmianie budżet państwa został zasilony dodatkowymi 432 mld zł."-mówił w swoim wystąpieniu sejmowyym szef resortu sprawiedliwości. Jak zauważył Ziobro, wniosek został złożony "dokładnie wtedy, kiedy polscy prokuratorzy wydawali postanowienie o zabezpieczeniu największej w historii kwoty 1 mld 400 mln zł".

"Odbieraliśmy to kartelom narkotykowym, mafii oraz tym, którzy piorą brudne pieniądze. Było to możliwe dzięki dobrej zmianie(...) Odzyskaliśmy miliardy, ponieważ wypowiedzieliśmy wojnę mafiom VAT-owskim"-przekonywał z mównicy szef resortu sprawiedliwości.

"Gdybyście mieli większość, to ten miliard by przeszedł koło nosa, byłoby jak wcześniej"-zwrócił się Zbigniew Ziobro do polityków PO.

Jak również podkreślił, po reformie prokuratury toczy się trzy razy więcej postępowań karnych w sprawach wyłudzeń VAT. 

"Dobrą zmianę można też mierzyć setkami tysięcy dzieci, które po raz pierwszy w życiu dostały alimenty od swoich rodziców, którzy różnie wywiązywali się ze swoich obowiązków"-mówił polityk. 

"Czyich interesów broniliście?"-pytał minister opozycję, przypominając, że rząd PO-PSL przez lata nie chciał wprowadzić ustawy o konfiskacie rozszerzonej. 

"Mieliście pełną świadomość, że polskie dzieci, rodziny są okradane. (…) Czy wiecie jaki interes robili ci bonzowie za waszych czasów i dostawali wyroki w zawieszeniu?! Co oni myśleli o polskim państwie?"-pytał Ziobro. Następnie poruszył kwestię dzikiej reprywatyzacji w Warszawie oraz innych patologii wymiaru sprawiedliwości. 

"Byliście głusi na skargi i płacze tysięcy mieszkańców Warszawy, którzy byli wyrzucani z domów przez czyścicieli kamienic. (…) Zatrzymaliśmy tę grozę! Za batoniki wsadzano do więzienia, mafie VAT-owskie na wolności. (…) Do nas macie pretensje, że stworzyliśmy rejestr pedofilów"-wyliczał minister. 

"Stało się bardzo źle, znaleźli się również w MS sędziowie, którzy prowadzili działania o charakterze hejterskim. (…) Wyciągnąłem konsekwencje. (…) Zareagowaliśmy odwrotnie niż wy reagujecie w takich sytuacjach"-wskazał Zbigniew Ziobro, przypominając w tym kontekście przypadki takich polityków obecnej opozycji, jak Stanisław Gawłowski czy Sławomir Neumann. 

yenn/Fronda.pl