Jak ujawnił na swoim profilu na Twitterze profesor Kamil Zaradkiewicz, prezes Trybunału Konstytucyjnego, Andrzej Rzepliński ma 144 dni niewykorzystanego urlopu "i nie ma planów co do jego wykorzystania".

Oznacza to, że sędziemu przysługuje ekwiwalent z naszych podatków. Zaradkiewicz dodaje, że może być to nawet kwota rzędu 150 tys. zł.

"Ekwiwalent dla Prezesa TK za niewykorzystany urlop wyniesie szacunkowo 130.000-150.000 zł. Zapłacą podatnicy."

Profesor Kamil Zaradkiewicz dodaje, że w ubiegłym tygodniu ustępujący prezes Trybunału był prywatnie w Stanach Zjednoczonych, jednak urolopu na tę okoliczność nie wziął.

Informację potwierdziła w rozmowie z portalem Niezależna.pl dyrektor Biura Prasowego TK:

"Tak,  Prezes Trybunału Konstytucyjnego ma 114 dni niewykorzystanego urlopu. Dodatkowo informuję, że kadencja sędziego Trybunału trwa 9 lat;  sędziemu corocznie przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze 38 dni roboczych" 

JJ/niezależna.pl, Twitter, Fronda.pl