Paweł Kukiz jak zawsze prosto z mostu powiedział: "Do czego doprowadził brak dekomunizacji? Przypadek pana Baumana, który w 1944 roku wstąpił do Komsomołu, wstąpił do Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dwa lata temu udzielił wywiadu, jako były major KBW i porównuje likwidację Żołnierzy Wyklętych z dzisiejszą walką z terroryzmem. Za wygwizdanie wykładu tego bandyty młodzi ludzie dostają wyroki od 20 do 30 dni aresztu i od 1000 do 6000 zł kary. Ten system trwa, to ochrona komuny i tyle".

Na co od razu zareagował Jacek Żakowski, mówiąc, że Bauman nie był żadnym zbrodniarzem: "Po pierwsze, Zygmunt Bauman nie był bandytą, to co mówisz jest kłamstwem. Zygmint Bauman był oficerem w wojnie domowej, która się toczyła. Ja ni byłem po tej stronie nigdy, po której w latach 40-tych był Zygmunt Bauman, ale tez w latach 40-tych nie żyłem. Natomiast jak rozmawiamy o Żołnierzach Wyklętych to możemy porozmawiać o zbrodniach podziemia antykomunistycznego po wojnie, które jest poważnym problemem i nie ma powodu, żeby o tym też nie mówić".

No cóż, Jacek Żakowski to postać tragiczna, przekręcona przez ideologię liberalno-lewicową. Chciał być obiektywnym dziennikarzem, a stał się tubą propagandową ideologii antypolskiej. Taki los niektórych!

mod/TVP 1