Amerykańcy lewicowcy, nielegalni imigranci i przedstawiciele mniejszości rasowych zakłócili wczoraj wiec wyborczy kontrowersyjnego, proputinowskiego kandydata w prawyborach Partii Republikańskiej na fotel prezydenta USA, Donalda Trumpa. Wiec miał się odbyć w hali sportowej Uniwersytetu w Illinois w Chicago. Miało dojść do aktów przemocy, skandowano hasła przeciw amerykańskiemu miliarderowi ubiegającemu się o poparcie delegatów w wyścigu o urząd prezydenta USA. Akcja miała być sprawnie skoordynowana i przeprowadzona. Policji trudno było zapanować nad tłumem.

Zamieszki przed wiecem Trumpa mają szansę na trwałe wejść do historii Chicago. W mieście tym od czasów konwencji demokratycznej w 1968 nie doszło do podobnych zdarzeń na konwencjach wyborczych.

Donald Trump przybył do Chicago na 4 dni przed prawyborami w Illinois

 

JJ/niezalezna