Zamordowano dziennikarza prasowego i telewizyjnego, Krzysztofa Leskiego. Domniemany sprawca jest w rękach policji. Miał przyznać się do zabójstwa.

34-latka, który przyznał się do zabójstwa dziennikarza Krzysztofa Leskiego, zatrzymano w Krakowie. Mężczyzna przebywa obecnie w rękach funkcjonariuszy w Warszawie.

Według informacji przekazanych przez śledczych zabójca i Leski znali się od jesieni ubiegłego roku. Od kilku miesięcy mieli wspólnie mieszkać.

Leski rozpoczął pracę dziennikarską w latach 80. Był internowany w stanie wojennym. Współpracował między innymi z "Gazetą Wyborczą", później z TVP, między innymi prowadząc "Wiadomości". Publikował we "Wprost", "Polityce" czy "Press"; był korespondentem "The Daily Telegraph" i BBC. Jego ojcem był Kazimierz Leski ps. Bradl, żołnierz Armii Krajowej, Powstaniec Warszawski.

Ciało zamordowanego znaleziono w jego mieszkaniu w Warszawie. Zginął prawdopodobnie w noc sylwestrową. Miał 60 lat.

bsw/media