Jutro rozpoczynają się największe ćwiczenia militarne w Europie od blisko 40 lat: rosyjsko-białoruskie manewry Zapad-21. Dziś odbyła się ceremonia otwarcia manewrów na poligonie Mulino w obwodzie niżnienowogrodzkim w Rosji. Ćwiczenia będą miały charakter obronny. Wojska Rosji i Białorusi będą przygotowywać się do odparcia agresora, jakim miałyby być sprzymierzone armie Polski, Litwy i Łotwy. Służby wywiadowcze NATO ostrzegają przed prowokacjami na granicy UE.

Na manewry Rosja zaprosiła kontyngenty sił zbrojnych Armenii, Białorusi, Indii, Kazachstanu, Kirgistanu i Mongolii. W czasie ceremonii otwarcia Zapad-2021 wiceminister obrony Rosji Nikołaj Pankow przekonywał, że mają one charakter obronny. Jak mówił, ich celem jest szkolenie wojsk „w prowadzeniu działań bojowych w warunkach współczesnych” oraz wzmocnienie koordynacji organów dowodzenia armii sojuszniczych. Pankow zwracał też uwagę na skalę ćwiczeń, która ma świadczyć o „o rosnącym znaczeniu wspólnego przygotowania” armii sojuszniczych.

W manewrach weźmie udział około 200 tys. żołnierzy, 80 samolotów i śmigłowców oraz 760 jednostek sprzętu, w tym 290 czołgów i 15 okrętów. Na Białorusi żołnierze będą ćwiczyć na poligonach w obwodzie brzeskim, między innymi przy polskiej granicy. W Rosji natomiast manewry odbywać się będą w Zachodnim Okręgu Wojskowym, który obejmuje m.in. graniczący z Polską obwód kaliningradzki.

„Dziennik Gazeta Prawna” zwraca uwagę na analizy ekspertów, wedle których ćwiczenia mają przygotować wojska Rosji i Białorusi do walki z Polską, Litwą i Łotwą. W scenariuszu ćwiczeń agresorami jest fikcyjny sojusz Wilii, Pomorza i Republiki Polarnej.

- „Aby nie było wątpliwości: to nasz kraj i kraje bałtyckie są w tym scenariuszu agresorem, a nasi wschodni sąsiedzi tylko się bronią, co jest manipulacją”

- podkreśla dziennik.

- „Zapad-2021 to najważniejsze z dotychczasowych przedsięwzięć szkoleniowych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej oraz współdziałającej z nimi armii białoruskiej. Jako że angażują 200 tys. żołnierzy, będą też największymi ćwiczeniami przeprowadzonymi w Europie od prawie 40 lat. W wymiarze poligonowym zaczęły się de facto w lipcu, a w oficjalnie podanym terminie dojdzie do ich kulminacji”

- wyjaśniają cytowani przez ,,DGP’’ analitycy Ośrodka Studiów Wschodnich Andrzej Wilk i Piotr Żochowski.

Gen. Jarosław Stróżyk wskazuje, że Zapad-21 to powtarzane od lat antynatowskie i antypolskie scenariusze. Nowością jest jednak operacja związana z migrantami, która zbiegła się w czasie z ćwiczeniami wojsk. Były zastępca dyrektora Zarządu Wywiadu Międzynarodowego Sztabu Wojskowego przy Kwaterze Głównej NATO podkreśla, że Polska powinna obserwować ćwiczenia w wymiarze sojuszniczym, współdziałając z obserwacjami amerykańskiej Agencji Wywiadu Geoprzestrzennego, korzystać ze stacjonujących w Polsce statków bezzałogowych i natowskiego systemu obserwacji AGS.

„Dziennik Gazeta Prawna” przypomina też o ostrzeżeniach służb wywiadowczych państw NATO dot. „przypadkowego” sforsowania granicy Litwy przez wojska Białorusi. Putin miałby w ten sposób chcieć sprawdzić reakcję Zachodu na tego typu incydenty, jednocześnie korzystając na pogłębiającym się konflikcie Białorusi z UE.

kak/PAP