Palestynka Rasmea Yousef Odeh, która dwadzieścia lat temu zataiła swój wyrok za terroryzm, kiedy ubiegała się o prawo pobytu w USA, będzie musiała wyjechać z USA. Odeh zgodziła się na dobrowolne opuszczenie USA, ponieważ groziło jej półtora roku więzienia i przymusowe wydalenie.

Odeh, obecnie 69-letnia, została skazana w 1969 w Izraelu na karę dożywotniego więzienia za udział w zamachu terrorystycznym, który zabił dwie izraelskie studentki. Po 10 latach została zwolniona z więzienia w zbiorowej wymianie na ciała zabitych izraelskich żołnierzy. Gdyby ubiegając się o amerykańską wizę ujawniła wyrok za terroryzm, nie dostałaby pozwolenia na pobyt w USA. Zatajenie tego faktu jest przestępstwem, skutkującym pozbawieniem prawa pobytu w Stanach Zjednoczonych.

Odeh, ikona amerykańskiej lewicy, zdobyła rozgłos z USA jako zwalczająca Izrael feministka, ostatnio jako jedna z organizatorek strajku nazwanego „Światowym Dniem bez Kobiet”. Komitet zorganizowany dla jej obrony, który twierdzi, że zatajenie terrorystycznej przeszłości wynikało z „posttraumatycznego stresu wywołanego izraelskimi torturami” oświadczył, że Odeh nie mogłaby liczyć na uczciwy proces w USA i dlatego zgodziła się dobrowolnie wyjechać.

jsl/Euroislam.pl