Pod Warszawą dokonano zatrzymania Daniela P. podejrzanego o zamordowanie dwóch prostytutek. 

Policjanci ochrzcili mordercę przypomkiem "Łowca tirówek". 25-latek przyznał się do zabicia dwóch kobiet, które spotkał na trasie na Serock. Pierwszą z nich zamordował w maju, zaś drugą w sierpniu. 

Funkcjonariusze ze stołecznej policji uważają, że udało się powstrzymać serię dalszych zbrodni. Wg ich oglądu sytuacji mężczyzna czuł się bezkarny i najprawdopodobniej zabijałby dalej. 

Zabójca został zatrzymany pod Wołominem przez oddział do walki z terrorem kryminalnym. Co ciekawe, miał czystą kartotekę. Matka mężczyzny nie mogła uwierzyć, że dopuścił się tak okropnych zbrodni. 

Daniela P. udało się schwytać dzięki zebranym śladom DNA z miejsca drugiej z popełnionych przez niego zbrodni. Obie kobiety wywiózł do lasu, nie wiadomo, w jaki sposób zginęła pierwsza, drugą zaś udusił.

Mordercy grozi dożywocie.

emde/tvp.info