Portal Fronda.pl: Minister Bartłomiej Sienkiewicz przystał na prośby/sugestie organizatorów Marszu Niepodległości, by na manifestacji sama Straż Marszu pilnowała porządku wśród uczestników. "To, gdzie 11 listopada będzie policja, nie zależy od manifestantów, tylko od suwerennej decyzji dowodzącego akcją i nikt nie będzie w tej sprawie narzucał policji jakichkolwiek reguł" - stwierdził jednak minister. Czy organizatorzy Marszu liczą na to, że ich żądanie dotyczące braku obecności policji zostanie spełnione?

Artur Zawisza: My nie mamy utopijnej wizji państwa bez policji. Doceniamy dobrą służbę na rzecz ładu społecznego. Natomiast przez dwa ostatnie lata policja nie zdała egzaminu i dlatego z naszego doniesienia toczy się prokuratorskie śledztwo w sprawie nadużycia przez nią uprawnień. Dlatego zaproponowaliśmy, aby policja nie tyle była nieobecna, co trzymała się z dala od Marszu. Ciekawe, że minister w wywiadzie radiowym tak jakby przystał na ten pomysł, choć nie wiem, czy nie była to gra pod publiczkę.

"Jednoznacznie dali do zrozumienia, że liczą się z tym, że może dojść do zagrożenia bezpieczeństwa uczestników marszu i osób postronnych. Więc policja jest tutaj niezbędna" - twierdzi z kolei rzecznik stołecznej policji. Co na to organizatorzy?

Doświadczenie z lat poprzednich jest proste: tam, gdzie nie było policji, było bezpiecznie. Przecież uczestnicy Marszu sami sobie nie rzucali się do gardeł. Źródłem niepokoju dwa lata temu byli niemieccy zadymiarze, a rok temu - nadaktywni policjanci, w mundurach i w przebraniach cywilnych, łącznie z kominiarkami. Dzisiaj mamy nowego i obiecującego komendanta stołecznego, więc może policja będzie mądrzejsza o te doświadczenia.

Jak zamierzacie zapewnić uczestnikom bezpieczeństwo bez obecności policji? Ile osób liczy Straż Marszu? Czy jest odpowiednio przeszkolona (przez, jak pisała „Wyborcza” - Legię Cudzoziemską i GROM?). Straż będzie chronić uczestników Marszu czy raczej wyłapywać policjantów w cywilnym stroju?

Straż Marszu Niepodległości to cywilna formacja porządkowa. Oczywiście jej celem jest także umiejętność reagowania w sytuacjach kryzysowych. Jednak słowa o "wyłapywaniu policjantów" to licentia poetica „Gazety Wyborczej”, a nie żadna wypowiedź kierujących tą tworzącą się kilkusetosobową formacją.

Jak organizatorzy Marszu Niepodległości oceniają plany PiS na 11.11.13?

Doskonale, że PiS ustąpił miejsca Marszowi Nieodległości w dniu 11 listopada. Pozwoli to zwolennikom partii iść w wigilię Święta Nieodległości z panem Jarosławem, a w samym dniu Święta - w Marszu. To postęp w stosunku do wcześniejszych wrogich wypowiedzi wiceprezesa PiS, posła Mariusza Kamińskiego. Być może nie wszyscy w kierownictwie tej partii są równie wrodzy idei narodowej Romana Dmowskiego i historycznemu obozowi narodowemu.

Jak organizatorzy Marszu odniosą się do zarzutów posła Artura Górskiego, który twierdzi, że w roku 2012 organizatorzy Marszu Niepodległości podjęli działania przeciw PiS?

Osobiście krytycznie oceniam od kilkunastu lat decyzje ideowe posła Artura Górskiego. Natomiast, jak powszechnie wiadomo, obecnie jest w ciężkiej sytuacji zdrowotnej i winniśmy mu solidarność, krew i modlitwę. O niczym innym nie mówmy.

Rozm. MBW