Gwiazdor TVN, Kuba Wojewódzki slynie nie tylko z pajacowania przed kamerami, ale również z tego, że zapewne nawet zapytany na ulicy o godzinę musiałby przy okazji powiedzieć, jak bardzo nienawidzi PiS. 

Showman drwi ze wszystkiego i wszystkich, a gościom swojego programu często zadaje dość niewybredne pytania. Niedawno w obrzydliwy sposób atakował Cezarego Pazurę, za to, że aktor publicznie mówił o swojej wierze oraz firmował swoją twarzą akcję "Różaniec do Granic". Wojewódzki przy tej okazji podzielał nieprawdziwe informacje o tym, że ta ogromna akcja modlitewna była wymierzona przeciwko muzułmańskim imigrantom. Nie udało mu się jednak zbić Pazury z tropu. 

W najnowszym odcinku programu to jednak nie prowadzący zabił swojemu gościowi ćwieka. Kubę Wojewódzkiego zaskoczył bowiem gość jego talk show, czyli Marcin "Różal" Różalski, legenda sportów walki. 

Kickboxer w pewnym momencie wyznał, że jest dwóch polityków obecnego rządu, których podziwia, choć- jak zdecydowanie zaznaczył- nie utożsamia się z nimi we wszystkim. Na kanapie dla gości obok "Różala" zasiadła w tym odcinku artystka kabaretowa, Ewa Błachnio. Zapytała, którzy to politycy, a prowadzący, gdy tylko usłyszał, że mowa o "dwóch ludziach w naszym rządzie", z niedowierzaniem zapytał: "Podziwiasz?"

"Tak. To Patryk Jaki i Adam Andruszkiewicz"- odpowiedział zawodnik MMA. Ewa Błachnio zaczęła nerwowo chichotać, a Kuba Wojewódzki teatralnie wykrzyknął: "O Jezu!"

Młody poseł Wolnych i Solidarnych, Adam Andruszkiewicz, choć w rządzie akurat nie zasiada, był zadowolony z tych urazów wyznania. 

 

Miejmy nadzieję, że Kuba Wojewódzki jakoś otrząsnął się z tego szoku...

Warto zaznaczyć, że w przeszłości kickboxer wypowiedział się pozytywnie również o prezesie PiS, Jarosławie Kaczyńskim. Różalski chwalił lidera partii rządzącej za jego miłość do zwierząt. 

ajk/Twitter, Fronda.pl