Brzeziński jest pewien, że "raczej wcześniej niż później Ukraina rzeczywiście stanie się częścią demokratycznej Europy; raczej później niż wcześniej Rosja pójdzie w ślad za nią, chyba że się odizoluje i stanie się imperialistycznym przeżytkiem, na wpół pogrążonym w stagnacji". I dodał, że "jest tylko kwestią czasu, kiedy dla elit społecznych Rosji stanie się oczywiste, że próby autorytarnego działania Putina mają bardzo niewielkie szanse na sukces".

Były doradca prezydenta USA, uważa, że Rosja musi poczekać na moment kiedy Putin odejdzie z polityki a Rosja uwolni się od jego wpływu: " Putin prędzej czy później przestanie być prezydentem. A wkrótce potem Rosja - a zwłaszcza jej rodząca się nowa klasa średnia - dojdzie do wniosku, że jedynym kierunkiem, który ma sens, jest stać się nowoczesnym, demokratycznym, a być może nawet czołowym państwem europejskim".

sm/Gazeta Wyborcza