1. Wczoraj Komisja Europejska wydała komunikat informując, że skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu skargę przeciwko Polsce w sprawie znowelizowanej ustawy o Sądzie Najwyższym.


Komisja występuje do TSUE o rozpatrzenie tej sprawy w trybie przyspieszonym, chce również, żeby Trybunał wydał tymczasową decyzję zabezpieczającą (tzw. środki tymczasowe), a więc oczekuje, że niektóre przepisy tej ustawy zostaną zawieszone, do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia.

Podobny wniosek Komisji dotyczył sporu z polskim rządem o sytuację w Puszczy Białowieskiej (wycinka świerków zaatakowanych przez kornika drukarza), w tej spawie także zastosowano środki tymczasowe, w rezultacie ministerstwo środowiska zawiesiło wycinkę.

O ile jednak w sprawach ochrony środowiska w poszczególnych krajach członkowskich KE ma określone kompetencje, to zmiany w ich wymiarze sprawiedliwości, są poza możliwościami jej oddziaływania.

2. Trzeba jednocześnie przypomnieć, że wcześniej KE weszła w spór z polskim rządem w sprawie reform w wymiarze sprawiedliwości i próbuje uruchomić wobec naszego kraju procedurę wynikającą z art.7 Traktatu.

Pod koniec czerwca tego roku podczas prezydencji bułgarskiej w ramach procedury wynikającej z tego artykułu odbyło się w Luksemburgu tzw. wysłuchanie Polski w sprawie reform w sądownictwie.

Jak poinformował po tym posiedzeniu minister Konrad Szymański „Polska miała wreszcie okazję, żeby przedstawić w sposób szeroki i szczegółowy wszystkie aspekty reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a także wykazać nieścisłości, jakie znalazły się w dokumentach Komisji Europejskiej przygotowanych w tej sprawie”.

Podkreślił także, że „jest bardzo zadowolony z dyskusji, jaka miała miejsce na posiedzeniu Rady i dodał, „że wreszcie dyskusja z państwami miała rzeczowy charakter, bowiem pierwszy raz odnosiły się one do istoty rzeczy, a nie była to dyskusja na ogólnym politycznym poziomie”.

3. Wg ministra Szymańskiego ministrowie d/s europejskich, najczęściej pytali o sprawę skargi nadzwyczajnej, a także o przechodzenie w stan spoczynku sędziów Sądu Najwyższego po ukończeniu 65 roku życia (polski rząd, a później Parlament dokonali zmian ustawowych w obydwu tych obszarach wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przedstawionym wcześniej przez Komisję Europejską).

Jak podkreślił minister Szymański, „prezydencja bułgarska w konkluzjach stwierdziła, że udało się Polsce przedstawić wyczerpujące odpowiedzi na wszystkie zadane pytania, w związku z tym nie trzeba będzie przedstawiać żadnej odpowiedzi na piśmie”.

Na koniec minister Szymański stwierdził, „że nie umie powiedzieć, jakie będą kolejne etapy wysłuchania, ponieważ mamy do czynienia z sytuacją, która prawnie nie ma precedensów, nie jest opisana dokładnie w obowiązujących traktatach”.

4. W poprzedni tygodniu tym razem już podczas prezydencji austriackiej, odbyło się kolejne wysłuchanie, tym razem główny przedmiotem pytań, były zmiany przeprowadzane w Sądzie Najwyższym.

To wysłuchanie skomentował na konferencji prasowej komisarz Timmermans, nawiązując do wiersza „Itaka” greckiego poety Konstandinosa Kawafisa, stwierdził, ”że jak dla Odyseusza nagrodą nie był powrót do Itaki, tylko sama podróż, tak dla niego nie jest istotne jak będzie wyglądało głosowanie w Radzie przeciwko Polsce, ale sam proces”.

Komisarz oczywiście wie, że głosowanie zakończyłoby się dla niego klęską (około 12 krajów jest gotowych głosować za wnioskiem Komisji, pozostałe są bądź przeciw albo chcą wstrzymać się od głosu, a do rozpoczęcia procedury wobec Polski potrzebne jest przynajmniej 22 głosy), więc wręcz otwarcie mówi, że zależy mu na samym „gonieniu króliczka”.

A ponieważ stara się o następną kadencję w Komisji z ramienia holenderskiego rządu, a walka o praworządność w Polsce, czy na Węgrzech, przynosi mu rozgłos i poparcie ze strony lewicowych i liberalnych partii w PE, to jego marzeniem jest, żeby ten proce trwał możliwie jak najdłużej.

Zdając jednak sobie sprawę, że to postępowanie wobec Polski nie zakończy się dla niego sukcesem, przeforsował w Komisji wniosek o skierowaniu sprawy Sądu Najwyższego także do TSUE w Luksemburgu, z nadzieją, że tutaj może być skuteczniej.