1. Na rozpoczynającym się wczoraj posiedzeniu Sejmu, premier Mateusz Morawiecki, niespodziewanie dla opozycji złożył wniosek o wotum zaufania dla Rady Ministrów, uzasadniając to koniecznością posiadania mocnego parlamentarnego mandatu na rozpoczynające się dzisiaj dwudniowe posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli.

W ten sposób szef rządu zaszachował największy klub opozycyjny Platformę, której przewodniczący Grzegorz Schetyna kilkanaście dni temu złożył wniosek o konstruktywne wotum nieufności.

Wniosek ten miał być przedstawiany w Sejmie w najbliższy piątek i wprawdzie nie miał szans na powodzenie, ale wczorajsza wielogodzinna debata nad wnioskiem o wotum zaufania dla Rady Ministrów czyni go wręcz bezprzedmiotowym (debata na tym wnioskiem jednak odbędzie się w piątek po południu po powrocie premiera z posiedzenia Rady Europejskiej).

2. Przemawiając w Sejmie przez blisko godzinę, a później także odpowiadając na kilkadziesiąt pytań zgłoszonych, głownie przez posłów opozycji, premier podsumował 3 lata rządów Zjednoczonej Prawicy, a także przedstawił zamierzenia na przyszłość, wyrażając przy tym nadzieję, że Polacy przedłużą jej mandat na rządzenie przez kolejne 4 lata w wyborach parlamentarnych na jesieni 2019 roku.

W swym wystąpieniu premier Morawiecki skoncentrował się na osiągnięciach gospodarczych, nowej polityce społecznej skierowanej na rodzinę, a także wyraźną poprawę sytuacji w finansach publicznych.

Przypomniał o obniżce stawki podatku dochodowego dla małych i średnich firm najpierw z 19 na 15%, a od 1 stycznia 2019 roku do 9% (najniższej stawki podatku dochodowego od firm w Europie), ale także o obniżce składki ZUS dla firm o obrotach miesięcznych do 2,5-krotności najniższego wynagrodzenia, a także o półrocznym zwolnieniu ze składek ZUS małych firm, które rozpoczynają działalność.

Zapowiedział także uporządkowanie stawek VAT dla poszczególnych grup towarowych w tym obniżce stawek VAT do 5% na różne rodzaje pieczywa, czy też niektóre produkty dla dzieci.

Premier podkreślił bardzo mocno, że nie będzie podwyżek cen energii elektrycznej, mimo tego, że jak podkreślił poprzednicy Donald Tusk w roku 2008 i Ewa Kopacz w 2014 roku zgodzili się w kolejnych porozumieniach na bardzo niekorzystne rozwiązania dotyczące energetyki opartej na węglu.

3. Premier podkreślił także, że mimo znaczącego wzrostu wydatków na cele społeczne w tym wsparcie rodziny (wzrost wydatków z 1,78% PKB w roku 2015 do 3,11% PKB w roku 2017, niemal 3-krotny wzrost wydatków na samotnych rodziców z dzieckiem z 2,45 mld zł w roku 2015 do 7 mld zł w roku 2017) deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w roku 2018 wyniesie tylko około 0,9% PKB i będzie to najniższy poziom deficytu w ostatnim 30-leciu.

W konsekwencji bardzo wyraźnie spada relacja długu publicznego do PKB z poziomu 54,2% w roku 2016 do 49,2% w roku 2018, co skutkuje także wyraźnym zmniejszeniem kosztów obsługi długu (w tym roku wyniosą one około 20 mld zł, kilka lat wcześniej wynosiły one ponad 40 mld zł).

4. Premier przypomniał także o podwyżce płacy minimalnej z 1750 zł w roku 2015 do 2250 zł w roku 2019, a także wprowadzeniu minimalnej stawki godzinowej (w roku 2019 wyniesie ona 14,7 zł) i minimalnej emerytury z 850 zł w roku 2015 do 1100 zł.

W konsekwencji dużego wzrostu transferów społecznych, wyraźnie rosnących wynagrodzeń i świadczeń emerytalno- rentowych, przez ostatnie 3 lata wyraźnie zmalał wskaźnik poziomu nierówności (współczynnik Giniego) aż o 2 pkt z 31 do 29.

Na koniec premier stwierdził, że widzi historyczną szansę abyśmy w ciągu 10 najbliższych lat dogonili Włochy, jeżeli chodzi o wielkość PKB na głowę mieszkańca, czyli kraju tradycyjnie uważanego za zasobny.

Tym wystąpieniem premier Morawiecki zaszachował opozycję, choć w całym wystąpieniu po wielokroć apelował do niej o współpracę w najważniejszych sprawach dla naszego kraju w tym w szczególności polityce zagranicznej i polityce obronnej.

W głosowaniu za wotum zaufania 231 posłów głosowało za (głównie posłowie Zjednoczonej Prawicy), 181 głosów przeciw (cała opozycja) i 2 głosy wstrzymujące, co oznacza, że na szczyt w Brukseli premier uda się dzisiaj z bardzo mocnym mandatem udzielonym mu przez większość sejmową.

Zbigniew Kuźmiuk