Swoją drogą irytuje mnie strasznie ta współczesna (w niektórych śerodowiskach zwących się katolikami otwartymi) dysputa o możliwości przystąpienia osób - rozwodników do Komunii świętej. Gdybanie, szukanie jakiś rozwiązań dla sprawy z góry niezgodnej z ortodoksją, nauczaniem kościoła oraz co najważniejsze z samą Ewangelią. Po co więc zawracać sobie głowę tak beznadziejnie głupią rozprawką.

Kolejny raz musiał odezwać się głos Kościoła katolickiego, by uświadomić niektórym, że w Kościele katolickim nie ma i nie będzie debaty na temat rozwodników. Wielu (ko - kościół otwarty) chce by podczas Synodu Biskupiego, który zbierze się za miesiąc na obradach, poruszyć kwestię rozwodników i komunii świętej. Kard. Dolan w wywiadzie dla portalu Cruxnow mówi wprost: "Osobiście nie wiem, jak można wprowadzić tak radykalne zmiany, nie występując przeciwko nauczaniu Kościoła”. W rozpoczynających się już za miesiąc obradach będzie on uczestniczył jako członek Sekretariatu Synodu. Ma nadzieję, że biskupi zamiast zajmować się sytuacją rozwodników, podejmą kwestię rodziny w szerszym kontekście i pokażą, jak przekonać ludzi do piękna i przygody małżeńskiej wierności i miłości.

W bardzo obszernym wywiadzie wiele miejsca poświęcono prześladowaniu chrześcijan na świecie. Kard. Timothy Dolan zauważył, że amerykańskie władze są zbyt obojętne na tę sprawę. Nadszedł już najwyższy czas, aby rząd stał się bardziej agresywny w obronie praw mniejszości religijnych – powiedział arcybiskup Nowego Jorku. Jego zdaniem również Papież powinien w większym stopniu naciskać na zwierzchników umiarkowanych muzułmanów, aby bardziej zdecydowanie odżegnywali się od postępowania ekstremistów, tak jak katoliccy biskupi w Irlandii odcinali się swego czasu do działalności IRA.

mod/Radio Watykańskie