"W żadnym wypadku nie było naszym celem relatywizowanie historycznych faktów czy też wręcz odpowiedzialności Niemców" - czytamy w oświadczeniu stacji ZDF.

Niemcy podkreślają, że w pracy nad scenariuszem trzyczęściowego filmu uczestniczyli znani historycy. Na usprawiedliwienie swojej postawy, podają również fakt, że miniserialowi towarzyszyły dwa filmy dokumentalne, wyjaśniające kontekst wydarzeń, a w programie "Auslandsjournal" zaprezentowano reportaż o polskiej wsi, w której ukrywano Żydów, za co Niemcy wymordowali wszystkich mieszkańców.

Odpowiedź telewizji jest reakcją na protest Ambasady RP w Berlinie, która wytknęła twórcom filmu przedstawianie żołnierzy AK jako antysemitów. "Polacy odebrali ten film jako niesprawiedliwy i obraźliwy - czytamy w liście ambasadora Jerzy Margański do kierownictwa ZDF.

Pytanie, co wiąże się ze wspomnianym "ubolewaniem"? Może włodarze ZDF powinni pomyśleć o analogicznym serialu poświęconym Polakom, którzy byli zabijani przez Niemców za pomoc Żydom?

AM/tvn24.pl