Wczoraj rano nadeszła z Rzymu smutna wiadomość o śmierci wielkiego polskiego duchownego, kard. Zenona Grocholewskiego. Hierarcha odszedł do Pana w wieku 81. lat. Dziś przed południem w Bazylice św. Piotra była sprawowana Msza św., której przewodniczył prefekt Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich, wicedziekan Kolegium Kardynalskiego, kard. Leonardo Sandri z Argentyny. W Eucharystii uczestniczył też Ojciec Święty oraz m.in. przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki.

W kazaniu kard. Leonardo Sandri podkreślił, że zmarły Polak był współpracownikiem trzech papieży. Mówił o nim jako o „pielgrzymie wiary”, który swoje życie oddał kapłaństwu i służbie. Wspominał kard. Grocholewskiego jako człowieka wielkiej serdeczności i uśmiechu, który swoją posługę w Stolicy Apostolskiej pełnił zawsze z „pokorą i troskliwością”. Dodał, że hierarcha nigdy nie ustawał też w pracy naukowej, pogłębiając studia nad prawem kanonicznym.

Kard. Leonardo Sandrii odczytał też fragment duchowego testamentu, w którym kard. Grocholewski zawierzył się Bożemu Miłosierdziu, Jasnogórskiej Pani i wstawiennictwu św. Jana Pawła II:

- „Głęboko przekonany o tym, że jedyną słuszną drogą życia ziemskiego i jedyną prawdziwą wielkością człowieka jest świętość i jednocześnie świadom mych słabości, zaniedbań i grzechów, w pokorze schylam się przed boskim majestatem, zawierzając się jego nieskończonemu miłosierdziu” – czytamy w testamencie duchownego.

- „Niech Pan ma litość dla mnie, grzesznika. Wszystkich proszę, by modlili się za mnie. Do zobaczenia w Domu Ojca” – napisał przed odejściem z tego świata kard. Zenon Grocholewski.

Po zakończeniu Mszy św. przy trumnie hierarchy modlił się papież Franciszek. Teraz zostanie ona przewieziona do Poznania, gdzie szczątki duchownego spoczną w krypcie tamtejszej katedry, razem z biskupami poznańskimi. To w tym miejscu przyjął on w 1963 roku święcenia prezbiteratu.

- „Człowiek wielkiej dobroci, wielkiego serca, wielki patriota (…). Z perspektywy Rzymu, patrzył z wielką nadzieją na przemiany, zwłaszcza te, które zapoczątkował św. Jan Paweł II Wielki, gdy chodzi o odnowę życia religijnego i politycznego w naszej Ojczyźnie, ale i w tej części Europy Środkowo-Wschodniej. Patrzył z wielkimi nadziejami, ale także z niepokojem na to, co działo się w Polsce po 89. roku i zawsze się cieszył, kiedy widział, że sprawy polskiej tradycji chrześcijańskiej w naszej Ojczyźnie, wierności pewnym wartościom i ideałom, mimo trudności, zwyciężają, że Polska zmierza do lepszego jutra” – wspomina zmarłego kardynała metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski.

kak/radiomaryja.pl, ekai.pl, diecezja.pl, Twitter