Startujący z listy centroprawicowej Partii Ludowej (PP) w wyborach do parlamentu Adolfo Suárez Illana ujawnił na antenie radia Onda Zero, że od kilku lat w hiszpańskich szpitalach i klinikach przeprowadzanych jest około 100 tys. aborcji rocznie. skrytykował wysoką liczbę zabiegów przerywania ciąży w Hiszpanii. Syn byłego premiera tego kraju Adolfo Juareza, jednocześnie surowo ocenił tak brak polityki pronatalistycznej obecnych socjalistycznych władz Hiszpanii, jak i samo robienie aborcji, porównując ludzi ich dokonujących, do neandertalczyków.

Już w kilka godzin po tej wypowiedzi, władze PP wezwały Illanę do przeproszenia za porównanie aborterów do neandertalczyków oraz za uwagę, że w amerykańskim stanie Nowy Jork jest prawniw dopuszczalne zabicie dziecka zaraz po urodzeniu. Reagując na to, Suárez Allana powiedział: „Przepraszam, ale taka regulacja prawna nie występuje w Nowym Jorku. … Niemniej jednak opowiadam się za obroną życia ludzkiego”.

 Dodajmy, że na wspomniane wyżej sto tysięcy „zabiegów” składają się: swobodne aborcje do czternastu tygodnia ciąży, oraz te w ciągu pierwszych dwudziestu dwóch jej tygodni, jeśli stwierdzono ciężkie zaburzenia w rozwoju płodu, bądź ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki.

erl/KAI