Publicysta Rafał Ziemkiewicz w ostrych słowach skomentował na Facebooku ostatnie poczynania opozycji. Dziennikarz podsumował szczególnie zachowanie Grzegorza Schetyny i Platformy Obywatelskiej.

"Przez cały ostatni rok Schetyna wmawiał nam, że prezydent, premier, nie mówiąc o marszałkach obu izb to figuranci, marionetki, nie ma co na nich tracić czasu – rządzi przecież wszystkim Kaczyński, i niech przestanie to ukrywać, niech jawnie stanie na czele i weźmie odpowiedzialność.
Teraz ma focha, że z Kaczyńskim to on gadać nie będzie. On chce z Kuchcińskim."- pisze Ziemkiewicz, dodając, że gdyby lider PO otrzymał zaproszenie właśnie od marszałka Kuchcińskiego, również by z niego nie skorzystał i wskazał kolejną osobę. Dziennikarz nie czuje się zdziwiony. "Przecież takie jest całe to towarzystwo."- podsumowuje.

"Dostaje się" również Mateuszowi Kijowskiemu. Rafał Ziemkiewicz obnaża hipokryzję części sympatyków KOD, którzy stają murem za liderem ruchu:

"Wczoraj oburzali się że ksiądz Rydzyk zbiera pieniądze od staruszek – a dziś stoją #MuremZaMateuszem, choć redemptorysta kupował z darowizn nadajniki i kamery, a nie ciuszki i ajfony."- pisze publicysta, punktując kolejne przykłady niespójności w działaniach opozycji- kwestię Trybunału Konstytucyjnego, który teraz okazał się nielegalny, choć gdy na czele tej instytucji stał prof. Rzepliński, to opozycja uważała TK za "święty i nieomylny", podobnie z prokuraturą, która dziś stałą się "pisowska". Podobnie Ziemkiewicz odbiera protesty opozycji, przypominając słowa byłej premier, Ewy Kopacz o tym, ze władzę zmienia się przy urnach wyborczych, a nie na ulicy.

"Jakże chciałoby się mieć wroga, którego można szanować – a tu żenua i dziadostwo, że nawet się nie chce w te załgane gęby plunąć."- podsumował Ziemkiewicz.

JJ/Fronda.pl