Poprzedni szczyt Sojuszu Północnoatlantyckiego odbył się w ubiegłym roku w walijskim Newport. Jednym z najważniejszych jego tematów była próba odpowiedzi na wyzwania, jakie stawia obecnie przed Zachodem Rosja dokonująca agresji na Ukrainę. Polska zabiegała wówczas o utworzenie w naszym kraju stałych baz wojskowych NATO, co się nie powiodło.

Obecne polskie władze przedstawiają przyszłoroczny szczyt w Warszawie jako swój sukces. Trzeba jednak zauważyć, że nie jest tak istotne, gdzie szczyt się odbędzie, jak to, co zostanie na nim ustalone. Samo umiejscowienie spotkania w stolicy Polski wcale nie oznacza, że uda nam się cokolwiek osiągnąć.

Oczywiście najważniejszym z polskiego punktu widzenia zadaniem jest umocnienie wschodniej flanki NATO, tak naszego kraju, jak i innych krajów z nami sąsiadujących. Najkorzystniejsze byłoby przeniesienie stałych baz NATO znajdujących się obecnie w Niemczech właśnie do Polski. Na to jednak nie chce zgodzić się Rosja, która, choć teoretycznie nie powinna mieć wpływu na decyzje Sojuszu, wywiera jednak jak dotąd skuteczną presję na pozostałe państwa, zwłaszcza Niemcy. Berlin nie miał w przeszłości ochoty na zgodę na przenosiny baz, co bez wątpienia spowodowałoby zadrażnienie jego stosunków z Moskwą.

Jak informuje MSZ na przyszłorocznym szczycie w Warszawie przywódcy NATO podsumują prace jakie wykonano od czasów szczytu z Newport i zajmą się wyznaczeniem dalszych linii rozwoju, biorąc pod uwagę obecną sytuację międzynarodową.

bjad