Trzeba wiedzieć, że nawet najzwyklejszy żółty ser ma bardzo wiele walorów zdrowotnych – np. bogactwo białka, wapnia oraz cennych dla zdrowia minerałów.

Głównym profitem, jaki otrzymuje organizm podczas spożywania sera żółtego, jest zaopatrzenie w cenne pierwiastki. Dzieci niechętnie pijące mleko mogą w ten sposób łatwo nadrobić niedobór wapnia w organizmie – warto więc podać im zabawny ser z dziurami. Dzięki zawartości wapnia przyczynia się on bowiem do zapobiegania próchnicy zębów, a ponadto zbawiennie działa na układ kostny. Posiada także w swoim składzie cynk, który wpływa na dobrą kondycję włosów i paznokci oraz fosfor i potas. Znaleźć w nim można również witaminę A i D.

Ser żółty, przeciwdziała nowotworom, chorobom skóry i poprawia funkcjonowanie systemu nerwowego. Plasterek żółtego sera, poprawi nam humor i zapewni energię do dalszego działania.

Uwaga! Jeżeli masz więcej niż 30 lat, zwłaszcza gdy jesteś kobietą, musisz wystrzegać się osteoporozy. I tu właśnie żółty ser przychodzi z wielką pomocą. W późniejszym wieku, jeśli dostarczasz go w diecie w niedostatecznej ilości, organizm będzie go czerpał ze swoich magazynów, czyli z kości. To prowadzi do osteoporozy. Jeden plaster dziennie byłby zbyt dużą stratą dla zdrowia i kubków smakowych. 2-3 plastry dziennie to wprawdzie pod względem kalorycznym niemal jeden cały posiłek, ale jednocześnie 12 g białka niezbędnego do wzmocnienia Twoich mięśni.

Pamiętaj, by kupić ser, a nie produkt seropodobny

Zgodnie z prawem nazwą ser można określać tylko prawdziwy ser. Niestety, producenci starają się często obejść przepisy. Określają swoje wyroby jako „kostka topiona”, „plasterki serowe”. Używają nazwy kojarzącej się z serami żółtymi: gouda, edamski, morski (bez słowa „ser”) lub uzupełniają nazwę informacjami typowymi dla serów, np. „żółty podpuszczkowy dojrzewający”, pomijając wyraz „ser”. Powszechnie stosowanym chwytem marketingowym jest używanie określenia ser „typu gouda”. Ale to nie to samo, co ser gouda.

Kupując ser, zacznij od przestudiowania etykiety. Zwróć uwagę na nazwę, upewnij się, czy w ogóle występuje w niej słowo „ser”. Sprawdź skład produktu. Wybieraj sery, które mają mało składników. Najlepiej, by było tylko mleko, podpuszczka, bakterie kwasu mlekowego i sól. 

A zatem... smacznego! I pamiętajmy tylko, by nie przesadzać - ser jest zdrowy, byle z umiarem.

mod