Twórca Facebooka oddaje się religijnym poszukiwaniom, próbując odnaleźć sens w otaczającym go świecie. Dokąd zaprowadzą one Marka Zuckerberga?

Jeden z najbogatszych ludzi świata i twórca jednego z najpotężniejszych serwisów internetowych od lat określał swoje poglądy jako ateistyczne, czy związane z agnostycyzmem. Teraz jednak postanowił zmienić kierunek myślenia. Prowadząc poszukiwania duchowe i religijne, ostatnio zawędrował do Teksasu, gdzie spotkał się z grupą protestanckich pastorów. 

Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że Zuckerberg został chrześcijaninem tego czy innego wyznania. Miliarder przede wszystkim szuka informacji na temat religii i duchowości. W tym przypadku chciał dowiedzieć się, jak działają protestanckie zbory oraz w jaki sposób wierzący protestanci szukają sensu we współczesnym świecie. 

Jak stwierdził Zuckerberg, spotkanie z pastorami w Teksasie pomogło mu zrozumieć, jak ważna jest wspólnota oraz, że wszyscy poszukują czegoś, co może dać ludziom nadzieję. 

"Pochodzimy z różnych tradycji, ale wszyscy chcemy znaleźć cel w czymś większym od nas" - mówił w czasie spotkania. 

daug/hellochristian.com