Żydzi chcą by Papież Franiszek ujawnił dokumenty watykańskie odnośnie masowych mordów Żydów podczas II Wojny Światowej. Jak mówił "Rzeczpospolitej" Efraim Zuroff, dyrektor tamtejszego oddziału Centrum Szymona Wiesenthala, zajmującego się pamięcią o Zagładzie: "Świetną okazją do takiej deklaracji będzie poniedziałkowa wizyta w instytucie pamięci Holokaustu Yad Vashem w Jerozolime". I dodaje, że Żydom zależy najbardziej na tych dokumentach, "które  wyjaśnią, co Watykan wiedział o masowych mordach Żydów, kiedy się dowiedział i od kogo?".

Ten bardzo rozkazujący ton żydowskich organizacji świadczy jedynie o tym, że nadal Holocaust jest uważany dla nich za jedyne dziedzictwo ideowe narodu wybranego. Choć wielu Żydów, np. wybitny pisarz Nevo Eshkol uważają, że współczyśni Żydzi muszą zrezygnować z posługowaniem się Holocaustem w formowaniu swojej współczesnej tożsamości.

Przyjaciel Papieża, rabin Buenos Aires Abraham Skorka twierdzi również, że Papież zdecyduje się na otworzenie tajnych archiwów. "On bez wątpienia czuje, że ten problem musi być rozwiązany, po to by stworzyć wzajemne zaufanie, które pozwoli na głębszy dialog między chrześcijanami i Żydami" – powiedział rabin Skorka brytyjskiemu dziennikowi „The Guardian".

Papieska pielgrzymka do Ziemi Świętej zaczyna się w sobotę rano w Ammanie, gdzie Franciszek spotka się z królem Jordanii i odprawi mszę na stadionie.

mod/Rzeczpospolita