Jak podaje dział prasowy Prokuratury Krajowej, Wydział Spraw Wewnętrznych skierował właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko prokuratorowi Andrzejowi Z., który miał „przyjąć 1 mln zł łapówki od Joanny P., znanej z programu >>Królowe życia<< w zamian za tworzenie nieprawdziwych dowodów”, w wyniku czego jej męża zwolniono z aresztu.

Jak dalej informuje PK,akt oskarżenia w sumie dotyczy trzech osób: prokuratora Andrzeja Z., który miał przyjmować korzyści majątkowe, Joanny P.-J. oraz Adama J., którzy składali korupcyjne propozycje prokuratorowi. W stan oskarżenia postawiony został także kierowca Michał T., który miał pośredniczyć w przekazywaniu łapówek.

- "Andrzej Z. został oskarżony o przekroczenie uprawnień i niedopełnianie obowiązków służbowych, przyjęcia korzyści majątkowych oraz osobistych, a także utrudniania prowadzonego przez niego postępowania karnego. Prokurator w zamian za uzyskiwane korzyści miał ukierunkowywać postępowanie na wytworzenie nieprawdziwych dowodów, mających świadczyć o niewinności jednego z głównych podejrzanych w sprawie o zabójstwo" – podała prokuratura.

Jak informuje portal niezależa.pl, Centralne Biuro Antykorupcyjne ujęło "Królową Życia" i Adama J. w czerwcu 2020 r., O tego czasu przebywają oni w aresztach. Z kolei prokuratora Z. zatrzymano „w październiku ub.r. przed budyniem Sądu Najwyższego w Warszawie, tuż po ogłoszeniu przez Izbę Dyscyplinarną SN decyzji o wyrażeniu zgody na uchylenie mu immunitetu i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej”. Przebywa on obecnie w areszcie, podobnie jak pozostali oskarżeni.

 

mp/pap/niezalezna.pl