- „19-latek z Wenezueli Yomeykreft R.-S. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Prokurator kieruje do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy”

- poinformował zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Toruniu Rafał Ruta.

Podejrzany odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu dożywocie.

Do brutalnego ataku doszło około godz. 1 w nocy ze środy na czwartek w Parku Glazja na Jakubskim Przedmieściu w Toruniu. Jeden z okolicznych mieszkańców usłyszał wołanie kobiety o pomoc. Wybiegł z mieszkania, wzywając w tym czasie policję. Mężczyzna spłoszył napastnika i udzielił pomocy kobiecie.

- „Nie zastanawiałem się i wyjąłem gaz pieprzowy. Potraktowałem go dwoma chmurkami. Wyraz twarzy miał taki opętany”

- opowiedział w rozmowie z Polsat News.

Kilka ulic dalej policjantom udało się zatrzymać podejrzanego.

Poszkodowana 24-latka walczy o życie w szpitalu. Napastnik zadał jej kilkanaście ciosów ostrym narzędziem. Doznała rozległych urazów głowy, szyi i klatki piersiowej.

Wedle ustaleń PAP, ofiara pracuje w jednym z toruńskich pubów i po pracy wracała do domu. Motywy napaści pozostają nieznane.

- „Tragedia, jakiej jeszcze w Toruniu nie było”

- powiedział w czasie wczorajszej sesji Rady Miasta prezydent Torunia Paweł Gulewski.