Szefowa resortu edukacji jest jednym z najgorzej ocenianych ministrów rządu Donalda Tuska. Jej dotychczasowe osiągnięcia to m.in. likwidacja prac domowych czy tzw. godzin czarnkowych. Teraz o nowych planach resortu Barbary Nowackiej informuje „Gazeta Wyborcza”.
- „Rewolucja w szkołach. Żegnaj długa listo lektur obowiązkowych! Nadciąga edukacja czytelnicza”
- pisze gazeta, zapowiadając „prawdziwą rewolucję”.
Szczegóły planowanych zmian streścił profil „NowyŚwiat24”. Projekt resortu zakłada likwidację obowiązkowych lektur w klasach IV-VI szkoły podstawowej. W klasach VII- VIII lista lektur obowiązkowych ma zostać ograniczona do trzech pozycji: „Dziadów”, „Balladyny” i „Kamieni na szaniec”.
Kolejna „reforma” Barbary Nowackiej: w klasach IV-VI w ogóle nie będzie lektur obowiązkowych.
— NowyŚwiat24 (@NowySwiat24) July 29, 2025
W klasach VII-VIII obowiązkowe będą tylko trzy dłuższe: „Dziady”, Balladyna” i Kamienie na szaniec”. Reszta, łącznie z „Panem Tadeuszem”, fragmentami na lekcjach. pic.twitter.com/VZkahY6wEx