Uniwersytet Notre Dame mieści się w Notre Dame w stanie Indiana w USA. Został założony w listopadzie 1842 r. przez ks. Edwarda F. Sorina. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie tej uczelni „Notre Dame to miejsce zrodzone z wizji i określone przez swój katolicki charakter”. Jak widać po wpisie na Twitterze, chyba obecna administracja uniwersystetu ten „katolicki charakter” rozumie dość specyficznie, gdyż Kościół katolicki jednoznacznie potępia akty homoseksualne, co można bez trudu sprawdzić w Katechizmie Kościoła Katolickiego.

Jak przypomina Matt Lamb na portalu „Life Site News”, „Kościół także wyraźnie potępia usuwanie i okaleczanie zdrowych organów, jak również bezpośrednią sterylizację”, co często związane jest z ideologią transpłciową. Można zadać pytanie: Czy na katolickiej uczelni, która została założona przez księdza, nosi imię Matki Bożej (Notre Dame znaczy dosłownie „Nasza Pani”) i ma rzekomo „katolicki charakter”, nie powinno to być w sposób szczególny rozumiane?

Wpis na Twitterze wywołał falę krytyki: „Co za katastrofa. Co za wstyd. Jaka stracona szansa (...) Szkoda, że Notre Dame nie walczy o katolickie nauczanie i prawdę o osobie ludzkiej” – napisał Eric N. Kniffin, nawiązując jednocześnie do reklamy uczelni pt. „O co walczysz?”. Z kolei niezależna gazeta studencka „The Irish Rover” z campusu uczelni skomentowała: „Erozja katolickiej tożsamości Notre Dame trwa”.

Timothy Gordon, znany katolicki komentator, autor i wykładowca, spytał pod tweetem Notre Dame wprost: „Czy zatem kochacie i wspieracie sodomię?”. Na co z kolei zareagował Joseph Sciambra który stwierdził: „Uniwersytet Notre Dame celebruje księdza geja, który molestował mnie, gdy byłem chłopcem”.

„Katolicki” z nazwy uniwersytet nie pierwszy raz wywołał falę krytyki z powodu swoich niekatolickich decyzji, m.in. „pozwalając na campusie na programy proaborcyjne i wspierające LGBT”. Na uczelni, nim dołączył do administracji Bidena, zatrudnienie znalazł Pete Buttiegieg, żyjący w związku homoseksualnym z innym mężczyzną, z którym wziął „ślub”. Uniwersytet zapraszał też na wykłady i do przemawiania osoby wspierające aborcję i trangenderyzm.

Jedną z osób zaproszonych przez Notre Dame była tzw. „aborcyjna doula” Ash Williams, która podaje się za mężczyznę. Wywołało to reakcję biskupa Kevina Rhoades’a. Biskup stwierdził, że zarówno program studiów gender, jak i zaproszenie Ash Willimas to „poważny błąd oceny sytuacji, który wywołuje zgorszenie”.