Eurodeputowany partii rządzącej, w kontekście słynnego już obarczenia przez Sikorskiego Stanów Zjednoczonych odpowiedzialnością za sabotaż gazociągów Nord Stream na Bałtyku stwierdził, że działania szefa MSZ z czasu rządów Platformy Obywatelskiej „dostarczyły argumentów stronie rosyjskiej”.

Jak zauważył prof. Krasnodębski wpis Sikorskiego musiała zdementować strona amerykańska, bo „jeżeli wycieki z gazociągów były aktem sabotażu, to oczywiście był to atak na infrastrukturę”.

„Tego rodzaju wpis jest całkowicie niezgodny z funkcją, którą pan minister pełni i niestety oczywiście wpisuje się w niefrasobliwość, charakterystyczna dla niego i Donalda Tuska w czasie, gdy rządzili. Ich polityka doprowadziła do katastrofy smoleńskiej i śmierci przedstawicieli polskiej elity, na czele z panem prezydentem Lechem Kaczyńskim” – oznajmił europoseł PiS w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl.

„To wyraz tej samej nieodpowiedzialności tak, jak nieodpowiedzialna była cała polityka rządu Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego wobec Rosji, która tę Rosję wzmacniała i uczyniła zdolną (oczywiście to był wkład do polityki Angeli Merkel) do wojny, którą dzisiaj przeżywamy” – podkreślił Zdzisław Krasnodębski.