Mec. Krzysztof A. Wąsowski w rozmowie z niezalezna.pl wspomniał o tym, jak do współpracownika Fundacji Profeto 5 grudnia o godzinie 6 rano weszli funkcjonariusze ABW w poszukiwaniu dowodów w sprawie będącej już w sądzie. Mężczyzna w trakcie działań dostał zawału i trafił do szpitala:

„To jest dostawca sprzętu komputerowego dla «Profeto». Ten sprzęt znalazł się w «Archipelagu Wyspy wolne od przemocy», a oni fikcyjnie próbują szukać tego sprzętu u świadków obrony”.

Teraz w mediach społecznościowych wskazał, że stan księdza uległ pogorszeniu i w jego przekonaniu takie działania „wykończą go” i nie uda mu się za ziemskiego życia doczekać sprawiedliwości. Zaapelował wobec tego o modlitwę za kapłana.