Zdaniem biskupa moralny osąd w danej sytuacji można wyrazić dopiero wówczas, kiedy spojrzy się na towarzyszące okoliczności, a nie wewnętrzną naturę samego działania. Zatem mogą istnieć pewne okoliczności, które usprawiedliwiałyby odebranie życia osobom chorym lub starszym. Naciskany pytaniem o to, czy „Kościół mógłby przyjąć różne stanowiska w kwestii eutanazji” i czy oznacza to, że „w oczach Kościoła wartość życia różni się w zależności od rejonów świata”, bp Bonny odparł: „Filozofia nauczyła mnie, by nigdy nie zadawalać się pospolitymi czarno-białymi odpowiedziami”.

Wygląda na to, że wbrew stanowisku Kościoła, belgijski duchowny opowiada się za etyką sytuacyjną, gdyż stwierdził dalej: „Wszystkie pytania domagają się odpowiedzi dostosowanych do sytuacji: osąd moralny musi zawsze być wygłaszany zgodnie z konkretną sytuacją, kulturą, okolicznościami i kontekstem”. Co więcej stwierdził wprost: „Żałuję, że z Watykanu Kongregacja Nauki Wiary stwierdza, iż eutanazja zawsze jest wewnętrznie zła, niezależnie od okoliczności”.

Zdaniem biskupa „to zbyt prosta odpowiedź, która nie pozostawia miejsca na rozeznanie”. Choć bp Bonny twierdzi, że niezmiennie opowiada się za życiem i sprzeciwia „wszystkim morderstwom”, to jednocześnie dodaje: „Zawsze będziemy sprzeciwiać się pragnieniu niektórych, by zakończyć życie przedwcześnie, ale musimy zauważyć, że taka prośba o eutanazję ze strony 40-latka nie jest równa prośbie 90-latka stojącego w obliczu nieuleczalnej choroby”. A zatem „musimy nauczyć się lepiej definiować pojęcia i rozróżniać sytuacje”.

Dalej bp Bonny filozofuje: „Czym jest zabójstwo, czym jest morderstwo?” A następnie pytając o moralną ocenę zabójstwa w obronie własnej, dodaje jednocześnie: „Co powiecie komuś, kto jest dotknięty nieuleczalną chorobą od wielu lat i który zdecydował się poprosić o eutanazję po rozmowie z rodziną, lekarzem i swoimi bliskimi?” Zdaniem biskupa trudno nie popaść w „fundamentalizm” odwołując się do Biblii i stosując jej naukę do konkretnej sytuacji.

Jak zauważył Louis Knuffke z „Life Site News”, belgijski hierarcha zapomniał wspomnieć o uświęcającej mocy cierpienia z miłości do Boga. Nie przypomniał też o możliwości zjednoczenia naszego cierpienia z cierpieniem Chrystusa na krzyżu. Publicysta przytoczył również fragment encykliki Evangelium vitae św. Jana Pawła II, który potwierdza odwieczną naukę Kościoła, że zabranie życia niewinnego człowieka jest zawsze złe i jest aktem nieposłuszeństwa prawu moralnemu oraz samemu Bogu. Dotyczy to nie tylko eutanazji z powodu wieku czy nieuleczalnej choroby, ale także zabójstwa nienarodzonego lub narodzonego już dziecka.