- Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w USA to niezaprzeczalny sukces polskiej dyplomacji i wzmocnieniem strategicznych interesów polsko-amerykańskich. Opozycja ma natomiast problem z trzeźwą oceną tej wizyty - powiedział na antenie Jedynki poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

"Polska w relacjach z USA powinna być sojusznikiem, nie klientem, a władze realnie wzmacniać bezpieczeństwo kraju, nie uprawiać propagandę" - napisał w czwartek na Twitterze lider PO Grzegorz Schetyna, odnosząc się m.in. do deklaracji o polsko-amerykańskiej współpracy obronnej podpisanej w Waszyngtonie przez Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa.

- Widać, że środowiska związane z PO mają problem z oceną tej wizyty, a ta wizyta niewątpliwie jest sygnałem o strategicznym pratnerstwie Polski i USA. Pokazuje, że Polska jest ważna z punktu widzenia interesów ekonomicznych i militarnych USA. To niezaprzeczalny sukces polskiej dyplomacji - powiedział Arkadiusz Mularczyk.

Gość Jedynki dodał, że "5 lat temu wybuchła afera podsłuchowa. Wówczas szef MSWiA twierdził, że Polska jest państwem teoretycznym, a Radosław Sikorski mówił, że relacje z USA są fikcyjne".

- Ostatnie lata rządów PiS, pokazują że Polska jest państwem poważnym i liczącym się w świecie. Jesteśmy przyjmowani w Waszyngtonie z pełnymi honorami i godnością. Jesteśmy realnym partnerem oraz zaczynamy się liczyć na arenie międzynarodowej - podsumował Arkadiusz Mularczyk.

Całej rozmowy wysłuchasz tutaj

Polskieradio24.pl