Krystian Lupa, reżyser i scenograf, w rozmowie z ,,Gazetą Wyborczą'' wystawia piorunującą diagnozę Polscę za PiS: W tym kraju nie ma po co żyć, to marnowanie czasu!!! Oj, ma ,,Czerska'' autorytety... A potem się dziwić, że wśród jej czytelników jakaś organiczna niechęć do wszystkiego co autentycznie biało-czerwone krzewi się i pleni jak nieubłagana zaraza...

,,Myślimy o tym, co stoi za tym dziwnym uzurpacyjnym sądem, który Józefa K. zatrzymuje i skazuje na śmierć bez rozpoznania i osądzenia jego winy. O braku logiki wytoczonego procesu, o ciemnej sile związanej z pragnieniem władzy i miernością ludzi, którzy decydują w naszej społeczności o życiu i śmierci indywiduum. O manipulowaniu prawem przez tych wszystkich, którzy nie są w stanie sprostać władzy przypadającej im w udziale. Tak wygląda rzeczywistość kafkowska, ale także dzisiejsza - polska. Prawie każdy dzień dopisuje przykłady drastyczniejsze niż w "Procesie”...'' - peroruje Lupa.

,,Chwilami mam wrażenie, że wizja Kafki staje się wręcz eufemizmem wobec impetu absurdu w Polsce [...]. Dzisiejsza sytuacja w Polsce przerasta wszystko, co wzięłoby się na warsztat. To nieprawdopodobne pandemonium kłamstwa jest nowym zjawiskiem, demolka wszelkiego logicznego prawnego fair play zbija nas z tropu. To dewaluacja elementarnego sensu'' - dodaje.
,, [Za PO/PSL - red.] Miałem poczucie, że żyję w kraju, w którym mogę coś powiedzieć – jako obywatel czy artysta – i to ma jakiś sens. Teraz jest to kraj, z którego trzeba uciekać – i to nie dlatego, że się komuś grunt pali pod nogami czy że nie ma co żreć. Z tego kraju trzeba uciekać, bo wstyd, bo życie tu nie ma sensu'' - konstatuje.

mod/wyborcza.pl